Wpis z mikrobloga

#kubica
Myślę że to go zgubiło na Ronde... gdy był kierowcą jeżdżącym na intuicje, gdzie nie miał rozkmin, tylko robił co mu podpowiadało serce i szybciej adoptował się do bolida, typowe. Więc po prostu puścił kierownicę iii.......... się nie wyrobił.

"Po moim wypadku odkryłem, że pokonując rondo samochodem, nie trzeba trzymać kierownicy. Wystarczy użyć siły tarcia"
Więcej: https://sport.radiozet.pl/Inne-sporty/Robert-Kubica-rondo-mozna-pokonac-bez-trzymania-kierownicy