Wpis z mikrobloga

A mnie się podobało.

To coś innego niż stara trylogia, sceny walki średnie, muzyka gorsza i trochę dziwnych punktów w fabule (Smith?). Za dużo przebitek z przeszłości, ale! Mamy tutaj wariację na temat kolejnych wersji systemu, mamy jakiś komentarz do zmian w naszej rzeczywistości (wygoda zabija bunt), momentami celną a momentami dość oczywistą autoironię.

No myślę, że można w tym filmie znaleźć kilka ciekawych rzeczy i mieć jakiś materiał do rozmyślania po.

Ja mam teraz w głowie taką szkatułkę, w której jest Matrix 1 jako całość, w innym pudełku trylogia jako całość, a w kolejnym - Matrix 4 jako "sequel spinoff" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#matrix