[Kozikiewicz]

"Moi znajomi" - dla 99% ludzi najzwyklejsze w świecie stwierdzenie, za którym stoją konkretne osoby i używa się go na co dzień. Dla mnie kompletna abstrakcja i coś nieosiągalnego
#przegryw

[Ron_Burgundy]

@Kozikiewicz "znajomi" są mocno przereklamowani. Naucz się cieszyć własnym towarzystwem.

[Blaskun]

@Kozikiewicz: znajomi, to ludzie, których znam. Potem sa koledzy, a potem przyjaciele. Mam znajomych. Nie mam już kolegów, a przyjaciół miałem w zyciu dwóch, ale niestety jak to bywa w zyciu drogi się rozeszły.

[Kozikiewicz]

@Ron_Burgundy: w praktyce tak wygląda zazwyczaj taka "nauka cieszenia się własnym towarzystwem", jeśli jakiekolwiek potrzeby społeczne nie zaniknęły u Ciebie same z siebie

[Ron_Burgundy]

@Kozikiewicz a szczęście to nie obcy ludzie tylko kwestia decyzji. Powtarzaj sobie bzdety to w nich ugrzęźniesz na stałe.

[Kozikiewicz]

@Ron_Burgundy: Bzedy to raczej gadanie, że szczęście to kwestia decyzji i najlepiej samemu sobie wmawiac coś, co jest wbrew tobie xD

[Ron_Burgundy]

@Kozikiewicz to się użalaj nad sobą w nieskończoność.

[Kozikiewicz]

@Ron_Burgundy: No i super, lepsze rozwiązanie z dwojga złego niż tłuczenie łbem w mur i próba oszukiwania samego siebie

[Ron_Burgundy]

@Kozikiewicz istnieje jeszcze coś takiego jak terapia. To żaden wstyd.

[Kozikiewicz]

@Ron_Burgundy: A co ma niby terapia do tego? xD To nie jest jakaś magiczna różdżka zmieniająca o 180 stopni życie, nastawienie do świata i człowieka w ogóle. Terapia zrobi z przegrywa z depresją przegrywa bez depresji, ale nigdy nie zrobi z przegrywa fajnego człowieka cieszącego się życiem. I tak, mówię to jako ktoś, kto ma terapię za sobą