Wpis z mikrobloga

Czy z wilczurami - jako rasą - nie dzieje się przypadkiem coś złego?

Bardzo często widzę na ulicy wilczura z "opuszczonym" tyłkiem, tak jakby "siadał" mu tył. Miałem kiedyś wielkiego pół wilczura, więc trochę się na psach znam. W tamtych czasach to była oznaka choroby stawów albo inne zwyrodnienie, pies powinien mieć plecy poziomo. Teraz widzę to nagminnie.

Może rasa się degeneruje? Nie jestem ekspertem to pytam.

#psy #pies #owczarekniemiecki
  • 10
  • Odpowiedz
@Opornik: Nie wiem czy objawy, które opisujesz są dowodem na degradację tej rasy psów, ale faktem jest to, że przez liczne pseudo hodowle nastawione na hurtową sprzedaż psów często wady genetyczne są powielane. Sąsiadka kupiła/dostała owczarka niemieckiego z takimi wadami tylnej części ciała (miednica, łapy, stawy), że pies nie jest w stanie prawidłowo się poruszać.
  • Odpowiedz
@Opornik: Nie istnieje rasa „wilczur”. Chodzi Ci o wilczaka czechosłowackiego? O wilczarza irlandzkiego? Czy może o owczarka niemieckiego?
  • Odpowiedz
@Opornik: "wilczur" według fci powinien mieć kątowany tył, takie psy są lepiej oceniane na wystawach.
czy hodowcy zaczynają przesadzać i często wpływa to negatywnie na zdrowie psa? Owszem. Czy w kązdym wypadku? Niekoniecznie, nie każdy kątoway pies musi mieć problem z biodrami.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Opornik: akurat niskie dupy u ONków to słyszałam że to taki mały problem. Bo przy nawet takim ekstremalnym kątowaniu jak pies ma zdrowe stawy to całkiem zdrowo sobie funkcjonuje. Bo niski zad nie równa się dysplazji, czy zwyrodnieniom. A niskie zady mają dlatego że takie trendy są na wystawach od co. Użytkowe ONki normalniej wyglądają i zdecydowanie lepiej się poruszają.
Wydaję mi się że dużo większe spustoszenie to zrobiło się w
  • Odpowiedz
@Opornik: tak to są tzw. żabki. Na szczęście są świadomi hodowcy w branży i jest coś takiego jak owczarek staroniemiecki, czy nawet bulldog staroangielski.
  • Odpowiedz