Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
Ahh święta to taki wspaniały czas gdzie rodzice potrafią niezłego fikołka #!$%@?ć. Niedługo z różową bierzemy ślub. Ja pochodzę z rodziny katolickiej ale jestem ateistą a moja narzeczona jest protestantką. Bierzemy ślub "jednostronny" u nich w kościele. Pastor wie, że jestem niewierzący i jak może obcina religijne elementy ale kazanie musi powiedzieć, jednak i tu postara się by było typowo o miłości a nie jakieś nawracanie i grożenie piekłem. Zostały niecałe dwa tygodnie a mój ojciec zdziwiony, że będzie kazanie. Zaczął się martwić o całą rodzinę jak się poczują, oczywiście nie pytając jakie mam zdanie na ten temat i ja się czuję. Czaicie? Bardziej się martwi, że babcia będzie miała problem (wcale nie będzie miała problemu tylko się cieszy, że na jakimś ślubie wnuka będzie) A przed wyjazdem do naszego mieszkanka wziął mnie na rozmowę i się mnie pytał jak ja to sobie wyobrażam, że nie będę na boga przysięgał.
Najlepsze, że on miesięcy do kościoła nie zajrzał ani do biblii xD
#bekazkatoli #bekazprawakow #rodzina
  • 10
czemu? Trzeba iść na jakieś ustępstwa


@rezydenttomek:

Ja tu widzę tylko ustępstwo z Twojej strony. Jeśli nie masz z tym problemu to fajnie, nikomu nic do tego. Ale jeśli uważasz, że oboje idziecie na ustępstwa wypracowując jakiś wspólny kompromis to sam siebie oszukujesz.