[NepNepu]

Ehh ja tak wam powiem że kiedyś... jakoś #!$%@? było lepiej jak za takiego dzieciaka się wchodziło na wigilię czy gdzieś to i chałupa pełna i goście i tak dalej, wtedy każdy cię #!$%@?ł bo "o jaki ty mały, fajny" a ty chciałeś prezenty, nie przejmowałeś się niczym i miałeś jakiś tam zestaw lego. A jeszcze jako dzieciak chciałeś coraz szybciej mieć wigilię by dostawać fajniejsze prezenty.

No okazywało się że z każdym rokiem jest coraz gorzej i coraz mniej osób przychodzi, jakoś tak się smutno kuźwa robi, nie wiem może to monotonia która mnie łapie od jakiegoś czasu, ale ten okres obecnie mi się kojarzy z nudą, odbębnieniem dnia i tyle, zabierasz prezenty i nie widzisz tych osób przez kilka tygodni znowu. Siedzisz przed tym talerzem tak z 3-4 godziny słuchając kolęd bo prawie nic nie ma w tej kablówce u rodziny i to wszystko takie nie wiem, no nudne.

Od paru lat spędza się święta u paru osób, a to u bliskich we troje, a to u kolejnych krewnych i teraz jak byliśmy w jakieś 4-5 osób to się trochę posmutniało, każdy w ciszy robił swoje i tyle, a za parę lat pewnie jeszcze wyjadę całkowicie na swoje gdzieś na drugi koniec tego zasranego kraju i się jeszcze rzadziej z ludźmi spotykać będę, albo i wcale nie będzie się obchodziło świąt bo na parę osób to nie ma sensu, już nawet mnie te gówniaki nie #!$%@?ą, byle ktoś otwierał gębę przy stole i była atmosfera.

Dlatego też jak macie jeszcze czas spędzajcie z bliskimi święta, nawet jak was #!$%@?ą, mi zostaje tylko to szare życie i co najwyżej "magik za 2 lata"

#swieta #wigilia #feels