Wpis z mikrobloga

@lizakoo: niezła gra z masą ukrytej, negatywnej interakcji. Nawet jeśli gracze trafią na cele, które nie są ze sobą sprzeczne, to pozostaje nieufność, bo są one ukryte.
Obawiam się, że na dwie osoby może być zbyt nudna. Całym meritum gry jest właśnie ta niepewność komu można zaufać. Do tego im więcej graczy tym więcej hałasu i obcy panoszą się szybciej na statku.
@lizakoo uwazam, ze gierka wlasnie zyskuje przy wiekszej ilosci graczy

No i mimo wszystko kazdemu zalezy na jego celach - przez co gra czasami szybko sie konczy. Wspolpraca w tej grze to podstawa, bo samemu z potworkami walczy sie ciezko
@lizakoo: Jak słusznie wspomniał @win0 nie jest to gra skrojona na dwie osoby - pełny potencjał (ukryty wróg, konieczność współpracy przy ciągłej nieufności, negatywna interakcja) łapie przy 4-5 graczach. We 2 osoby grałem ze 4 partie i było grywalnie chociaż bez rewelacji. Już taki Tyrants of the Underdark, Diuna: Imperium albo Spirit Island są bardziej uniwersalne, lepiej sprawdzają się w duecie.
Mnie gra urzeka oprawą wizualną, klimatem (immersja wsysa) i koncepcją