Wpis z mikrobloga

@Mojs: To jak z językiem chińskim, używa go jedna na 6 osób na świecie a ciężko powiedzieć ze jest najpopularniejszy.
A co do smaku to coś jak połączenie bimbru i zgniłego ananasa
  • Odpowiedz
@LuckyStrike: Wlasnie o to mi chodzilo, jak z jezykiem. Ciekawe czy w polsce gdzies go dostane.
Dzieki za odpowiedz - mozna z Toba czasem normalnie popisac ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@LuckyStrike: Ale wiesz, że przy takim trybie życia jakim się chwalisz na wykopie - "obfite, kupowane na mieście jedzenie i szkodliwe uzależniające u----i" to długo dobrego zdrowia w tych Chinach raczej nie zachowasz?
( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@LuckyStrike: myślałem kiedyś o robieniu magisterki w Chinach ze względu na wysokie stypendium (bodajże ¥20k oferowali), no i niskie koszty życia jak i łatwy sposób zaroboku na białą małpę.
Z drugiej strony ludzie jakoś zawsze traktowali mnie jak obcego turystę, nawet jak próbowałem się dogadać po chińsku.

No nic, pozostaje mi mieszkać w zgniłej Holandii i żyć na poziomie po kupnie mieszkania w Amsterdamie, ehh.

  • Odpowiedz