Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
Czy można coś zrobić z patologią biedronkową w której dzień po kupieniu piersi kurczaka i przechowywaniu go w lodówce nie pachnie najlepiej natychmiast po otwarciu szczelnego opakowania?

Celowo wybieram taki z jak najdłuższą data ważności, ten konkretny był do 19., kupiony przedwczoraj, jedzony wczoraj. Nie #!$%@?ł może jeszcze okrutnie, ale specyficznie, zaryzykowałem no i dupa nie jest wdzięczna za tę decyzję. Dzisiaj już w ogóle #!$%@?.

Dla porównania jakiś czas temu kupowałem dwa opakowania w Auchanie i to drugie skończyłem 3 dni po zakupie i był git.

Od razu mówię że nie chce się bić z żadnymi służbami, ale to chyba nie przypadek że większość moich znajomych unika kupowania mięsa w biedrze.

#biedronka #biedronkacwel #mieso #sanepid
msichal - Czy można coś zrobić z patologią biedronkową w której dzień po kupieniu pie...
  • 7
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@msichal: ja też się przejechałem na mięsie z biedronki, więc już tam nie kupuję mięs. Obstawiam, że leży sobie taki kurczak na wózku przez parę godzin, zanim znów trafi do lodówki.
@msichal: Chciałoby się powiedzieć, że jeśli były zachowane odpowiednie warunki przechowywania przed zakupem to jest to mięso z małą ilością chemii.

Ale moja teoria z pewnością nie ma potwierdzenia.

Surowe mięso to produkt szybko psujący się.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@MMARS: masz rację, ale ten termin ważności po coś tam istnieje na tym opakowaniu, może niech napiszą 6h po wyniesieniu ze sklepu


@ardan95: mięso z lokalnego sklepu nie jest wcale łatwiejsze w przechowaniu jak dostajesz coś leżącego za ladą cały dzień w foliówce, poza tym muszę wycinać kości i inne niejadalne rzeczy z którymi nic nie zrobię, muszę wywalić i jeszcze za dopłacam, ceny też nie są wcale niższe.
Zresztą