Wpis z mikrobloga

@siala-lala
@Iudex jakaś knajpa na Olszewskiego ma duży plac zabaw w środku podobno.
I menu motto na Hubskiej, ale nie byłem.

Za miesiąc otwieramy nowy lokal (ul. Gagarina) i będziemy mocno kids friendly, robimy właśnie ładny kącik dla dzieci ~6m², coś w menu też wrzucimy. Kuchnia oczywiście azjatycka :)
@klokupk Podobno, chętnie bym wiedział kto dokładnie :)
Menu motto jak dobrze kojarzę ma zwykły kącik.
@klokupk
@lyczko Czarna trufla, Gagarina, to są z mojej perspektywy lokalizacje jak z kosmosu. Łatwiej mi za miasto pojechać niż tam. Mieszkając w centrum jest dla mnie absurdem jechać 20km gdzieś bo ktoś kupił do knajpy dwa krzeska dziecięce z ikei.
W Gdańsku np trafiłem na knajpę w centrum z salą zabaw i toaletą dla dzieci.
@klokupk Kids friendly, to dla mnie znaczy "da radę tak pójść z dziećmi jak się uprzesz". Większość lokali z tej listy ma jakieś dziecięce minimum, ale to oznacza np "damy dziecku kredki". Jasne, spoko, może usiedzi 15 minut i zdążymy zjeść w spokoju, ale to nie jest dla mnie to o co op pyta
@Iudex no jak dla mnie to często chodziłem np. do Panda Sushi jak byli na Szwedzkiej, bo wystarczył malutki kącik, stolik z Ikei z klockamj i kolorowankami i mała siedziała i nie męczyła przy stoliku u nas. Jakoś nie mogę nigdzie trafic na dobrą knajpę z chociażby małym kącikiem gdzie dziecko nawet te 15 minut się pobawi, a nie będzie jęczało cała wizytę, bo czasem wizyta w restauracji to dla mnie męka
klokupk - @Iudex no jak dla mnie to często chodziłem np. do Panda Sushi jak byli na S...

źródło: comment_1639782562wUJ4q4mCgyiwSJKg6v0jw9.jpg

Pobierz
@lyczko oj dzisiaj jeszcze nie :( za niecałe 2 tygodnie, na początku marca ruszamy

XD teraz widzę, że 2 miesiące temu pisałem, że jeszcze miesiąc.
To tak sobie strzelałem. Teraz mamy zaplanowana datę
@lyczko ale daj znać co tam wymyśliłeś, bo też gdzieś planujemy jechać i nie mam pomysłu.

Wczoraj byliśmy na świebodzkim i zrobili kącik dla dzieci ogrodzony. Jakiś tam namiot, kuchnia dziecięcia wstawiona i kolorowanki.
Godzinę mieliśmy na luzie bez dzieci, bo nawet nie chciały stamtąd wyjść