Wpis z mikrobloga

#historia #norymberga

Zakończenie odczytywania pierwszej części oskarżenia w 11 dniu procesu w Norymberdze.

Gazy bojowe i bombardowanie Hradczyna w planach taktycznych ataku na Czechosłowację

W poniedziałek prokurator Alderman skupił się na materiałach dotyczących agresji Niemiec na Czechosłowację. Trybunałowi zostały przedłożone szczegóły t. zw. "planu zielonego".

"Niech się dowie opinia światowa i ci z Niemców, którzy o tym jeszcze nie wiedzą, że Hitler bynajmniej nie dążył do rozwiązania kwestii Niemców sudeckich. Wprost przeciwnie, byłby bardzo niezadowolony, gdyby sprawę załatwiono pozytywnie" - mówił prokurator amerykański. Na dowód tych słów przedstawił tekst oświadczenia Hitlera w parlamencie Rzeszy z dnia 20 marca 1938 roku. "Mam na oku tylko dobro niemieckiej ludności sudeckiej" - głosił Hitler, by dwa dni później nakazać Keitelowi, ówczesnemu szefowi sztabu generalnego, by ten poczynił wstępne przygotowania do napaści na Czechosłowację.

Spreparowanie wystarczającego usprawiedliwienia politycznego złożył Hitler w ręce Keitela. Dziś już wiemy, jaką rolę odegrała wojna propagandowa przed uderzeniem na Czechosłowację. Miała ona z jednej strony zastraszyć Czechów i sparaliżować ich opór, a z drugiej stworzyć podatny grunt pod interwencję zbrojną. Równocześnie propaganda miała stworzyć odpowiednią atmosferę w krajach neutralnych.

Hitler bardzo szczegółowo i precyzyjnie nakreślił Keitelowi plan działania. W rozkazie z 22 marca 1938 roku udziela on następujących wskazówek dowódcy sztabu generalnego: przeciw Czechosłowacji mają być użyte główne siły armii niemieckiej oraz na zachodzie pozostawione minimalne siły, by pokryć przednią straż. Przygotowania do działań wojennych należy zsynchronizować tak, aby podczas przekraczania czeskiej granicy oddziały zmotoryzowane miały natychmiasowe wsparcie lotnictwa. Pozwoliłoby to na szybkie zlikwidowanie kontrofensywy. W cytowanym rozkazie z 22 marca Hitler wyraźnie ustalił maksymalny okres przygotowań do 1 października 1938 roku. Dowództwo niemieckie otrzymało rozkaz oszczędzania zakładów przemysłowych i zbrojeniowych, aby później wykorzystać je dla własnych celów.

Dziwne, że "plan zielony" obejmujący przeszło 100 stron pisma maszynowego nie zawiera ani jednego słowa o losie niemieckiej ludności w Sudetach. Jest to dowód, że był to wyłącznie środek wykorzystany do zajęcia nowych terenów.

Keitel podpisał dnia 1 października 1938 roku tajne memorandum, które zawiera szereg zarządzeń co do zastosowania środków taktycznych, jakie mają być użyte w przebiegu napaści. Przewidziany tam jest m. in. atak lotniczy na brytyjskie poselstwo w Pradze, zbombardowanie Hradczyna i praskich szpitali, użycie gazów bojowych, zarządzenia odwetowe wobec ludności cywilnej itd.

Wszystkie te działania, jak stwierdza Keitel, stanowią naruszenie układów międzynarodowych. Celem memorandum jest nie tylko zapoznanie się podległych mu oficerów z obowiązującym prawem, ale także ukazanie, jak prawo to obejść.

W memoriale nie zapomniano także o złowieszczej roli ministerstwa propagandy. Poucza on np. o tym, by przed użyciem gazów bojowych przygotować odpowiednie oświadczenie, które sugerowałoby użycie tychże gazów przez wroga. Gdyby takie oświadczenie nie zdało egzaminu, pisze Keitel, znajdzie się drugi motyw, który należy ogłosić publicznie jako usprawiedliwienie ataku gazowego.

Wszystko obmyślono z góry, cały plan napaści stworzono bardzo drobiazgowo. Za memoriał pełną odpowiedzialność ponosi Keitel, oświadczył prokurator Alderman.

"A teraz przypatrzmy się, jak zamieszany w to wszystko był Henlein, przywódca Niemców sudeckich. Posiadam dokumenty, że swej akcji obrony rzekomo uciskanej mniejszości niemieckiej nie prowadził bezinteresownie"- mówił dalej prokurator amerykański. Na dowód swych słów przytacza szereg dokumentów, które dowodzą, że partia Niemców sudeckich oraz Henlein otrzymywali stałe zasiłki pieniężne od niemieckiego ministerstwa spraw zagranicznych. Dla całej partii przekazywano miesięcznie 15 tysięcy marek, z czego Henlein otrzymywał 2 tysiące plus dodatkowo 3 tysiące z berlińskiego biura partyjnego pod kierownictwem Wilkego.

Na tym zakończono poniedziałkową rozprawę. We wtorek przed południem powinno rozpocząć się odczytywanie drugiej części aktu oskarżenia pod przewodnictwem brytyjskim.
***********
Wśród świadków powołanych przez obronę i oskarżycieli znajduje się wielu cudzoziemców. W kołach prawniczych omawia się obecnie z ożywieniem problem, czy cudzoziemiec jest zobowiązany na wezwanie stawić się przed trybunałem i złożyć stosowne zeznania. Amerykanie i Anglicy skłaniają się ku tezie, że taka osoba może odmówić udziału. Prawnicy radzieccy i francuscy są odmiennego zdania i wnoszą argument, że obywatele 14 państw, które przystąpiły do konferencji londyńskiej w sprawie sądzenia przestępców wojennych, muszą zjawić się na wezwanie trybunału.