Wpis z mikrobloga

Jesteśmy od tygodnia w Miami czyli na Florydzie. Maski są wymagane wszędzie, włącznie ze sklepami (Walmart), fast food już nie wspomnę o restauracjach. Ludzie noszą maseczki w ZDECYDOWANEJ większości - wystarczy się przejść przez Dolphin Mall. Testy są wymagane dla pracowników rządowych i większości prywatnych firm ale również dla zwykłych obywateli. Wiem, bo stałem w kolejce żeby zrobić test. Obok mnie stali pracownicy firmy wieszajacej światełka świąteczne.

Nie zaszczepieni mają naprawdę pod górkę (szczególnie jeśli chodzi o pracę lub np. rejsy statkami).
W USA dla niezaszczepionych kwarantanna i testy obowiązkowe. Tak, nawet na Florydzie.

Czyli... Zupełnie inaczej niż na Wykopie pisano.
A przecież idol wykopków DeSantis miał tutaj zrobić porządek. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czyli jak, w dupie byli i gówno widzieli? Bo ja tu teraz jestem i widzę co i jak.

Ps. Czekam na fikołki szurow

#covid19 #szury #podroze #podrozujzwykopem #szczepienia #takaprawda #usa
  • 16
  • Odpowiedz
@chris_travels: No to fajnie ze ludzie noszą jeśli chcą ale nie są prawnie zobligowani:
„Florida recommends but has not required face coverings for the general public. Several cities and large counties, including Miami-Dade, Palm Beach and Hillsborough (which includes Tampa), had mask requirements, but Gov. Ron DeSantis issued an executive order May 3 that barred local governments and school systems from imposing COVID-19 restrictions, including mask rules.”
  • Odpowiedz
@utede: Tak, nie mogą wymagać maseczek w szkołach lub urzędach. Ale żeby zrobić test trzeba mieć maseczkę. Poprawnie założoną! Spróbuj wejść do sklepu, restauracji, hotelu bez maseczki. Zostaniesz od razu poproszony o założenie lub gdy zapomniałeś to dostaniesz od obsługi jednorazową maseczkę.
Wydaje mi się (nie mam żadnych danych, nic nie liczyłem) że jednak zdecydowana większość ludzi tutaj nosi maseczki. Włącznie z Policją.

Co ciekawe w naszym hotelu była inspekcja
  • Odpowiedz
Jesteśmy od tygodnia w Miami czyli na Florydzie. Maski są wymagane wszędzie, włącznie ze sklepami (Walmart), fast food już nie wspomnę o restauracjach.


@chris_travels: Co Ty pierniczysz. Wrzuc zdjecie z tego walmarta czy restauracji oraz jakims nakazem ktory jest.
Mieszkam na Florydzie i nie przypominam sobie kiedy ostatnio mialem maske w Wallmart czy innym groceries. Wieszkosc ludzi w sklepach tez nie ma masek, a w restauracjach to juz chyba w
  • Odpowiedz
@chris_travels: @antek_akrobata:

W czasie pandemii nie ograniczałem się i podróżowałem dużo. Wszędzie widziałem maski i lepsze jakościowo podejście do obostrzeń. W niektórych państwach było to wyjątkowo widać - np. w Turcji mimo wysokich temperatur nie dało się na ulicy spotkać osoby, która nie miałaby maski, albo by ją źle nosiła. Później na różnych forach czytałem "tam pandemii nie ma", "nikt o niej nie słyszał", "nikt nie nosił masek"
  • Odpowiedz
@Pan_Nimbus: Tak, tak… tylko w tej zasranej, śmierdzącej Polsce ludzie noszą niepoprawnie maseczki. Też podróżuję (i to relatywnie dużo) i mam wrażenie, że widziałeś to co chciałeś zobaczyć.

Byłem w Turcji w tym roku (omijałem sobie kwarantannę podczas powrotu spoza Schengen, bo mnie stać) i w Stambule na zewnątrz maski nosiło niewiele osób (może za wyjątkiem miejsc typu plac Taksim, gdzie zdarzało się to częściej). W małych knajpkach mało kto tego oczekiwał (nawet sama obsługa niespecjalnie się przykładała).

Jedyne miejsce w Turcji gdzie maski były i były poprawnie noszone to InterContinental w którym spałem. No, ale tutaj wiadomo - w hotelach zawsze pilnują tego
  • Odpowiedz
@m-wjeczur: @pianinka: no przecież mówię, że szury w alternatywnej rzeczywistości ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A co do srania to co poradzę, że jest jak jest? Jedziesz do Pragi i przykro się robi, że kilkaset km różnicy, a zachowanie ludzi całkiem inne i chciałoby się mieć takich rodaków. A jak trafiasz na Polaka to w hotelu jęczy, że on nie założy. No ale tam ateizm,
  • Odpowiedz
@Pan_Nimbus: Bo ma ładny widok z okien. I jest ciszej niż w Sofitelu (do którego zresztą jestem bardzo zrażony od weekendu w Berlinie). I wszędzie blisko jest. Nie było źle jak na Azję (bądź co bądź).

Powinieneś być zadowolony - szczególnie jak weźmiesz Club.

A co do alternatywnej rzeczywistości - przecież wyraźnie napisałem, że widziałeś to co chciałeś widzieć - bo z ręką na sercu - właściwie wszędzie jest tak jak u nas (za wyjątkiem kilku krajów - gdzie albo wynika to z ich kultury, albo z ogólnego wysokiego stopnia karności społeczeństwa - vide Malta,
  • Odpowiedz
@m-wjeczur:

Bo ma ładny widok z okien. I wszędzie blisko jest. Powinieneś być zadowolony - szczególnie jak weźmiesz Club.


No fakt, dobrze położony jest. Dziwne, że polecasz Club Lounge, bo to by znaczyło, że dają jednak radę. W tych czasach to głównie albo pozamykane, albo oferta okrojona. Z reguły mam i tak uprgrade i wstęp do Lounge w Hiltonach, bo mam status Diamond, ale np. w Adanie dali mi jakiś żenujący voucher o wartości kilkudziesięciu złotych (fakt, że tanio tam, ale bez przesady), w Pradze piwo, wino, zupa i jakieś przekąski, jedynie w Podgoricy było jako tako, bo trzydaniowy posiłek wybierany z menu i alko do stołu, no ale to nie to co
  • Odpowiedz
@zino: no ale ja ich biję, czy o co chodzi? Jestem cierpliwy, znajomym cierpliwie tłumaczę, nie dyskryminuję ich. Do sklepu chodzę w masce, na nikogo nie krzyczę i nie wymuszam. Mam prawo czuć się rozczarowany i zawiedziony i społeczeństwem. Przecież to podobne do palenia książek o Harrym Potterze razem z księdzem. Mogę więc to komentować.
  • Odpowiedz