Wpis z mikrobloga

@maradas: U mnie na odwrót, jak zastanawiam się nad zamówieniem tylko dla siebie i widzę ile minimalnie muszę wydać na zamówienie, to przeważnie wstaję i po prostu gotuję sobie posiłek z tego co mam w mieszkaniu bo nie che mi się tyle płacić xD
  • Odpowiedz
@lustereczko: To ja inaczej:
Patrzę po promkach tu i ówdzie i często można dorwać darmową dostawę oraz promkę -40%. Zamawiam wtedy kilka dań żeby mieć obiad na dwa dni i jakąś kolację.
Wczoraj w Krakowie za 42zł dorwałem dużą porcję chińczyka z kaczką po syczuańsku, do tego kurczaka w 5 smakach i zupkę Tom Yum z krewetkami (kolacyjka) i oba obiady były nie dość, że pyszne, zapychające na kilka godzin, to
  • Odpowiedz
Wy to po tych tiktokach, instach macie takie zciulane te mózgi xD
Chłopy, chłopy... xD albo małe bombelki jeszcze - waszą godką

A co do uber eats to są mniejsze wymagania do samochodu jak coś.
  • Odpowiedz