@porfaworek: muszę się zgodzić z @subiel same takie Julko/Oskarkowe gadżety dla podróżników po Zanzibarze z Itaką ( ͡°͜ʖ͡°) Nawet model wygląda jak Oskarek a filtry na fotografiach mnie odrzucają. Dorzucę coś od siebie:
- czapka z wentylatorkiem ładowana na USB - endokamera jakby coś do nosa albo ucha weszło - pompowany fotel udający niedźwiedzia (do odstraszania wilków) - elektroniczna perkusja KORG do wybijania rytmu w
my z tych wszystkich przedmiotów wymienionych w artykule korzystamy od kilku lat podróżując, a latem biwakując po Europie (śpimy w aucie) :) i każdy z nich uznalibyśmy za fajny prezent - ale oczywiście to tylko nasze zdanie i propozycja jako pomysł dla innych;)
Wiadomo, marudzenie to nasz sport narodowy, więc nie zaskoczyło mnie to, co napisałeś:D
@ramirezvaca: zabawki i gadzety. buty z wbudowanymi rakami :D hit sezonu. do tego polecam jeszcze kaloszki z kokardka i plastikowego jeza. liofilizowane pierozki sojowe i nikona z obiektywem do seflie
@porfaworek: Artykuł ciekawy, fajnie jest zobaczyć czego inny używają w podróży oraz jak biwakują. Na pewno nie jest dla każdego… Panowie wyżej słusznie zauważyli że kilka przedmiotów nie do końca wpisuje się w ideę natury i outdooru. Niemniej fajnie się czytało, dzięki!
Jako miłośnicy przyrody, podróży i outdooru uważamy, że wszystkie wspomniane propozycje są dla nas świetne jako prezent - i tak ostatecznie to obdarowywany ocenia czy coś jest dla niego ok, czy nie:)
@porfaworek: marudzenie - na pewno. Ale nawet nie zacząłem ;) pomyliłaś ironię i złośliwe nabijanie się z marudzeniem. Art wygląda jak sponsorowany przez sklep z gadżetami który stara się wyprzedać nieroty które nie zeszły w Black Friday. Brakuje tylko slajdów opatrzonymi dużą ilością reklam :) ale rozumiem że intencje miałaś inne :D
- czapka z wentylatorkiem ładowana na USB
- endokamera jakby coś do nosa albo ucha weszło
- pompowany fotel udający niedźwiedzia (do odstraszania wilków)
- elektroniczna perkusja KORG do wybijania rytmu w
my z tych wszystkich przedmiotów wymienionych w artykule korzystamy od kilku lat podróżując, a latem biwakując po Europie (śpimy w aucie) :) i każdy z nich uznalibyśmy za fajny prezent - ale oczywiście to tylko nasze zdanie i propozycja jako pomysł dla innych;)
Wiadomo, marudzenie to nasz sport narodowy, więc nie zaskoczyło mnie to, co napisałeś:D
Ale jak już wyżej napisalam - marudzenie sportem narodowym :D
Niemniej fajnie się czytało, dzięki!
Jako miłośnicy przyrody, podróży i outdooru uważamy, że wszystkie wspomniane propozycje są dla nas świetne jako prezent - i tak ostatecznie to obdarowywany ocenia czy coś jest dla niego ok, czy nie:)