Wpis z mikrobloga

Przyznam, że naiwnie i po cichu liczyłem na jakąś odwilż w relacjach Polski z zachodem. Koalicja jest tak chwiejna, że tempo kontrowersyjnych zmian musi zacząć spadać, Amerykanie zaprosili Polskę na "szczyt demokracji" (w przeciwieństwie do Węgrów). W środku kryzysu na granicy przysłali do Warszawy szefową wywiadu, dzieląc się informacjami wywiadowczymi o Białorusi i Rosji gromadzącej wojsko na ukraińskiej granicy, co zainiciowało tournée Morawieckiego po wszystkich stolicach Europy z ostrzeżeniami o wojnie. Ewidentnie nawiązała się tu jakaś nić współpracy we wspólnym interesie.

Co na to Naczelnik? W apogeum całej napiętej sytuacji na wschodniej flance i wspólnych działań dyplomatycznych atakuje Niemców oskarżeniami o tworzenie 4tej Rzeszy, po czym zwołuje szczyt w Warszawie, z goścmi dobranymi według klucza: "kto w UE najbardziej popiera działania Putina". Przy okazji tego szczytu dochodzi m.in. do wypowiedzi pani Le Pen, że Ukraina to strefa wpływów Rosji.

Efekty tej błyskotliwej polityki zagranicznej już widać. Przed dzisiejszą rozmową z Putinem Biden omawiał wspólne stanowisko z kluczowymi sojusznikami w Europie. Na liście UK, Francja, Niemcy, ale także Włochy. A największe państwo wschodniej flanki, graniczące równocześnie z Rosją, Białorusią i Ukrainą? No nie. Ciekawe dlaczego.

#ukraina #bialorus #rosja #wojna #dyplomacja #bekazpisu
  • 13
  • Odpowiedz
@vaknell2: Niemcy dogadali się z Ruskimi i zbudowali NS2. Dzięki takim projektom płacą Putinowi na prowadzenie jego wojen, w tym również tych na Ukrainie i Białorusi. Przy zwiększeniu instytucjonalnej zależności od Niemiec niedługo mielibyśmy sytuację z paźniernika '39 ale bez jednego wystrzału w Polsce.
  • Odpowiedz
@vaknell2: no tak wszystko przez tego dyktatora z Zoliboza ktory nie chce byc czescia Niemieckiego mitteleuropa tak jak Ukraina nie chce byc czescia ruskiego mira. Jak w ogole jest mozliwe ze ktos w Polsce smie sie przeciwstawic niemieckiej wizji federacyjnej?

Efekty tej błyskotliwej polityki zagranicznej już widać.

Piszesz tak jakby bylo wiadomo ze bylismy tam zaproszeni i cos sie zmienilo po szczycie w Warszawie. Mysle ze jakbysmy byli to pewnie termin
  • Odpowiedz
@ziemba1: przyjmuję na moment, ze Niemcy faktycznie budują Mitteleuropę, bez wdawania się w dyskusję na temat niemieckiej polityki - czy obecna napięta sytuacja, gdy wydawaloby się, ze polska racja stanu polega na jednoczeniu całego zachodu przeciwko ekspansji Rosji, to naprawdę najlepszy moment na otwieranie nowego dyplomatycznego frontu? Ramię w ramię ze zwolennikami Putina, niektórymi jawnie opłacanymi przez Kreml? Czy miało to wpływ na skład dziejszego spotkania Bidena - nie wiem, mogę
  • Odpowiedz
@vaknell2:

czy obecna napięta sytuacja, gdy wydawaloby się, ze polska racja stanu polega na jednoczeniu całego zachodu przeciwko ekspansji

Obecna racja stanu polega przedewszystkim na utrzymaniu suwerennosci panstwa i w tej sprawie takze trzeba jednoczyc przywodcow zachodow aspirujacych do rzadzenia za iles tam lat w przyszlosci. Upieklismy dwie pieczenie na jednym ogniu.

Ramię w ramię ze zwolennikami Putina, niektórymi jawnie opłacanymi przez Kreml?

Jak sie zyje w atrapach demokracji podobnych do
  • Odpowiedz
No nie wiem, a skąd, nie mam niestety wtyk w Białym Domu, oczywiście, że to teza xD Kto żyje w atrapie demokracji podobnej do Rosji, Francuzi? Chyba trochę odpływamy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Co na to Naczelnik? W apogeum całej napiętej sytuacji na wschodniej flance i wspólnych działań dyplomatycznych atakuje Niemców oskarżeniami o tworzenie 4tej Rzeszy, po czym zwołuje szczyt w Warszawie, z goścmi dobranymi według klucza: "kto w UE najbardziej popiera działania Putina". Przy okazji tego szczytu dochodzi m.in. do wypowiedzi pani Le Pen, że Ukraina to strefa wpływów Rosji


@vaknell2: No przeciez mowie wszem i w obec ze mam podjerzenia ze Jarek
  • Odpowiedz
A największe państwo wschodniej flanki, graniczące równocześnie z Rosją, Białorusią i Ukrainą?


Biden by z nami nie gadał niezależnie od tego kto by w Polsce rządził i jaką by politykę prowadził. Dlaczego? Ano dlatego że dla USA jesteśmy klientem a nie partnerem. My potrzujemy ich bardziej niz oni nas.
@vaknell2:
  • Odpowiedz
Efekty tej błyskotliwej polityki zagranicznej już widać. Przed dzisiejszą rozmową z Putinem Biden omawiał wspólne stanowisko z kluczowymi sojusznikami w Europie. Na liście UK, Francja, Niemcy, ale także Włochy. A największe państwo wschodniej flanki, graniczące równocześnie z Rosją, Białorusią i Ukrainą? No nie. Ciekawe dlaczego.


@vaknell2: Dlatego, że biden prowadzi politykę prorosyjską. Wycofał wsparcie finansowe dla Ukrainy walczącej z Rosją i poszedł no signal dla regionu. Ale to już ci się
  • Odpowiedz
@empty_silence: masz rację, po prostu muszę być za głupi, by pojąć tą nowatorską metodę dyplomacji. Nie rozmawiajmy z osobami decyzyjnymi w zachodnich mocarstwach jeśli nie podoba nam się ich polityka, uważamy ją za błędną lub po prostu woleliśmy zeby wygrał inny kandydat. W kluczowych dla dyplomacji momentach należy się na nich obrazić, przesiąść się do stolika ich politycznych konkurentów, w tym takich biorących pieniądze na kampanię ze wschodu. No niestety, nie
  • Odpowiedz
@vaknell2: A może zrozumiesz fakt, że mieliśmy zostać poświęceni, dla imigranckich obozów? Nie, nie teraz. W 2016.

Można z niego wyczytać, że UE planuje nie tylko dalsze wsparcie finansowe dla Białorusi na cele walki z nielegalną migracją, ale także budowę półzamkniętych ośrodków dla migrantów o nieuregulowanym statusie. Ośrodki te miałyby stanąć na granicy z Polską i Litwą. Program miał w swoim założeniu stanowić odpowiedź na wzrost nieregularnej migracji w Białorusi związan
  • Odpowiedz