Wpis z mikrobloga

Chyba najśmieszniejsze ze wspomnień o moim dziadku jest to, jak byłem u niego w domu i jakiś związany facet z kneblem wyskoczył z szafy i zaczął wrzeszczeć, że to ON jest moim prawdziwym dziadkiem, a ten drugi jest podstawiony, i żebym pobiegł po pomoc. Kim był ten facet? Cóż, JEGO już więcej nie widziałem.
¯_(ツ)_/¯
  • 1