Wpis z mikrobloga

@brakloginuf pracownik to sobie może deklarować, przeważnie w małych firmach to szef jeździ oglądać i wyceniać robotę.

Sądząc po wpisie nie jest inaczej, można mieć poślizg albo na starcie firmy albo jak się jest zbyt zachłannym na robotę i zarobki co się bardzo często zdarza, najlepsza jest wymówka bo na fachowca to trzeba czekać i każdy tak robi. Tak jest teraz, przez niesamowity popyt, jak się boom skończy, to większość tych fachowców
@brakloginuf nie no bo nie pracowałem na budowie i 80 prc rodziny nie zajmuje się budowlanka.

Co do dojazdów na budowie nie jeździsz codziennie X tylko raz 0.5x a przeważnie 2x albo 3x zależy gdzie wypadnie. Dlatego dojazdy w budowlance są uciążliwe, najbardziej dla firm z obrzeży miast i wsi.

@Marek_Szajba sam dobrze wiem jakie jest podejście pracodawców i pracowników, jak sobie dopracujesz ekipę i zatrzymasz tych którym zależy to będziesz miał
@Popularny_mis: bawi mnie to gdy ktos udaje mega znawce i mowi jak jest, niczym ten maksiu z hameryki ( ͡° ͜ʖ ͡°) rozumiem ze kazda sytuacja jest taka sama, a jezeli nie to szklana kula ci to powiedziala jak wyglada w tej sytuacji?

na tym koncze dyskusje bo z filozofami to nie ma o czym rozmawiac.
@Popularny_mis:

zachłannym

Rozumiem ze powinienem trzymać jedna ekipę asekuracyjna która będzie jeździła gdy ta pierwsza się zesra?
Jeżdżę i wyceniam roboty ale tez sam mam ludzi z którymi wykonuje poszczególne zlecenia, głównie te duże w zakładach produkcyjnych.