Wpis z mikrobloga

Podsumowując wyścig z chłodną głową:
Na wstępie powiem, że nie rozumiem sytuacji podczas przepuszczania. To było jakieś kuriozum w wykonaniu Lewisa. Chyba jedynym sensownym wytłumaczeniem jest psychologiczna walka między zawodnikami o czym później. Moim zdaniem sytuacja powinna się skończyć karą za spowodowanie kolizji.
Pomijając ten incydent, dla Lewisa był to po prostu świetny wyścig. Do wszystkich sytuacji podszedł z zimną krwią.
-Świetny start po czerwonej fladze, mimo przeszachowania pozycji w wyniku zmiany opon. W zasadzie w czystej walce powinien zostać na prowadzeniu.
-Po drugiej neutralizacji trochę przeszarżował, bo powinien skupić się na zatrzymaniu Maxa za plecami, ponieważ wyprzedzenie Ocona było tylko formalnością.
Mimo to, przewaga Maxa wynikała tylko z łatwiejszego dogrzania pośrednich opon, o czym przekonali się zawodnicy przy wcześniejszej neutralizacji.

Mimo wszystko, Max pokazał, że psychicznie po prostu nie dorasta do Hamiltona, co raczej nie jest dla nikogo zaskoczeniem.
Dla Lewisa będzie to być może najcięższy sezon w erze hybrydowej, ale pamiętajmy, że ten gość przegrał już dwa tytuły dosłownie o jedną pozycję w ostatnim wyścigu.
Z drugiej strony mamy młodego chłopaka, który wychował się w erze dominacji Mercedesa. Max ma niesamowite tempo i biorąc pod uwagę szybkość i determinację, zdecydowanie moim zdaniem zasługuje na miano mistrza świata.

No ale jak dobrze wiemy F1 to nie jest tylko walka kierowców. F1 to przede wszystkim walka konstruktorów. A na przestrzeni całego sezonu, mimo zaklinania rzeczywistości przez Lewisa, to jednak Mercedes wykonał lepszą robotę. Tempo Niemców jest pod koniec sezonu tak mocne, że Verstappen jadący na pozycji lidera jest po prostu wypadkiem przy pracy Mercedesa, co doskonale widać po różnicy tempa Maxa na pośrednich świeżych oponach, a Lewisa na twardych używkach. Te wszystkie sytuację w wyścigu były po prostu rozpaczliwymi próbami odciągnięcia nieuniknionego, podobnie jak w Brazylii.

Nie mam wątpliwości, że w równej walce Verstappen nie ma szans na mistrzostwo w tym roku.
Ale przynajmniej dzięki niemu zobaczyliśmy siedmiokrotnego mistrza świata, który pokazał, że faktycznie zasługuje na bycie najbardziej utytułowanym kierowcą w historii sportu, bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że Hamilton jak nikt inny zasługuje na ten tytuł
#f1
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@J_Iskariota: wszystko spoko tylko...Max DNF przez Hama, Max prawie DNF przez Bottasa(1 czy tam 2 pkt. się nie liczą), Max pęknięta opona. Teraz sobie policz opona 25 + Bottas 18 + Ham 18 zakładając drugie miejsca. Gdzie ten WDC Hama przy 61 pkt przewagi Maxa? Przewagi, którą stracił kompletnie nie z własnej winy, nie, Ham nie był w tym sezonie lepszy.
  • Odpowiedz
@J_Iskariota: no, powolny dojazd na pozycję do startu żeby VER z przodu schłodził sobie opony i w----------e się na prostej drodze w bolid przed mordą to jest prawdziwy kunszt wielokrotnego mistrza świata. Taki sam "mistrz" jak Schumacher, te typy bronią się tylko ilością tytułów. Masz ty rigcz?
  • Odpowiedz
nie, Ham nie był w tym sezonie lepszy.


@Redoxx: Nie, nie był lepszy. Ale Mercedes był.
Nie zaklinajmy rzeczywistości. Merc dostał w końcu równego zawodnika, co w przeciwieństwie do poprzednich sezonów było dla nich w końcu jakimś wyzwaniem. Jednak na przestrzeni całego zespołu, mimo wszystko Mercedes był lepszy.
Pamiętaj, że odpowiedni dobór kierowców też ma gigantyczne znaczenie. Gdyby Red Bull na przestrzeni sezonu miał drugiego kierowcę na poziomie Bottasa w Mercu, dzisiaj pewnie wyglądało by to inaczej. Max jest świetnym kierowcą, ale każdy wielokrotny mistrz świata potrzebuje dobrego wingmana. Max takiego nigdy nie
  • Odpowiedz
@J_Iskariota: plus za wniosek na temat wspomagania, chociaż jak dla mnie Merc sprzętowo do mniej więcej gp uk był duuuużo gorszy(zespołowo to kij, nie ma na ten moment drugiego do rbr). Chociaż jak mi Ham jeszcze raz zapłacze, że to Max ma szczęście to XD
  • Odpowiedz
Chociaż jak mi Ham jeszcze raz zapłacze, że to Max ma szczęście to XD


@Redoxx: Tak na prawdę to jego narracja w wywiadach buduje narracje jego fanów w UK.
Nawet dziś, gdy w trakcie wywiadu powiedział, że tempo Red Bulla jest szalone to po prostu parsknąłem śmiechem. Na ten moment Mercedes wyciera nimi podłogę, co pokazało tempo wyścigowe. Jedyną szansą RB była wygrana w kwalifikacjach i utrzymanie Hamiltona z tyłu
  • Odpowiedz