Wpis z mikrobloga

Pracuje w finansach, zarabiam ~10.5k brutto i dostałem ofertę ~15k brutto w innym mieście (nawet bliżej rodzinnego miasta). Trochę się zastanawiam co robić. 27 lvl, nic mnie nie trzyma w obecnym mieście (oprócz kilku znajomych ze studiów). W obecnej pracy dosłownie zapie***lam, robię dużo nadgodzin, w zamkniecie miesiąca do północy siedzę, ale mam tryb zadaniowy, to mi nie płacą. Pracuję teraz w dużym korpo, ale w 'biznesie', który jest na miejscu, także nie jestem klepaczem i mam dużą odpowiedzialność za wynik finansowy i co za tym idzie sporo stresu. W nowej pracy pracowałbym w shared service jako 'finance business partner' dla EMEA - niby 'ambitne' zadania (podobno prawie zero nadgodzin), ale trochę się boje, że robię 'krok w tył' albo może już po kilku latach w obecnej firmie mam syndrom sztokholmski. No i ta przeprowadzka, niby tam kogoś znam, ale człowiek 8 lat w jednym mieście już żyje.

Mirki, co robić. Przechodziliście, kiedyś przez takie rozterki? Jak sobie poradziliście z tym - nowe otoczenie, nowi znajomi (prawie brak), nowe tindery :D.

#zarobki #pracbaza #inflacja #finanse
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W obecnej pracy dosłownie zapie***lam, robię dużo nadgodzin, w zamkniecie miesiąca do północy siedzę

nic mnie nie trzyma w obecnym mieście


@ceterisparibus: I się jeszcze wahasz przy lepszej kasie bez nadgodzin? ( )

No i ta przeprowadzka, niby tam kogoś znam, ale człowiek 8 lat
  • Odpowiedz
@ceterisparibus ogólnie spoko ino przelicz czas przez stawkę bo wyjdzie że godzinowo wcale tak super nie wychodzi .
Ja tak robiłem przez prawie 6 lat I po tym czasie się zorientowałem że czas zleciał tylko na pracy i nie ma czasu się cieszyc niczym innym
  • Odpowiedz
@bluej21: Jak EMEA to podszlifujesz dodatkowo język angielski, jeśli nie używasz go w codziennej pracy.

O nadgodziny warto zapytać inaczej. Nie: "czy są nadgodziny?", tylko: "w jaki sposób rozliczane są nadgodziny". Jak masz ofertę na stole, to to jest czas na zadanie dodatkowych pytań. Oferty przecież nie wycofają, a będziesz mógł zobaczyć czy nie kręcą. Przecież zawsze zdarzają się sytuacje awaryjne, pożary. Muszą to jakoś rozliczać.
  • Odpowiedz
@rm_w wiem co to zadaniowy czas pracy.. Ale autor pisze że zapier... dużo więc warto podzielić stawkę przez standardową liczbę godzin bo czasami można się zdziwić ile wychodzi na godzinę tyrajac po 12 godzin dziennie
  • Odpowiedz
@rm_w: wiem, że nie ma czegoś takiego, ale no niestety są różne style pracy i zarządzania....a dział HR w korpo jest dla korpo a nie dla pracownika. W momencie kiedy postawisz się na tle ~40 osób zarządzających firma, jesteś tym złym, któremu się nie chce pracować (roszczeniowy millenials).
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@ceterisparibus: mój różowy pracuje w hr w ssc. Obsługuje finanse. I ciągle jest problem z nadgodzinami.
Druga rzecz w ssc jest macierzowy system zarządzania czyli cholera wie kto za co odpowiada.
Trzecia rzecz nie znam się na tym ale u nich to jest tak że mają kilkanaście różnych systemów bo ta fabryka kupiona od firmy x a tamta od y i w efekcie dużo robi się ręcznie.

Z rodziną wychodzi
  • Odpowiedz