Wpis z mikrobloga

@Lolenson1888: może i to będzie typowe "kiedyś to było lepiej", ale jakoś bardziej mi się podobały te wypożyczalnie niż te wszystkie Netfliksy, HBO czy Amazony xD

Teraz to masz wszystkie filmy jakie chcesz i siedzisz godzinę, żeby coś wybrać a koniec końców i tak wyłączasz bo nudy. A tak to jak się wypożyczylo to była ekscytacja co to będzie i nawet jak się film okazał słaby, to się ogładało po kilka
@bnchxoxoxo: ja miałem biznes erotyczny, ale poszedłem w rzeczy dla grubych kobiet, bo sobie myślę że grubasy ciągle tyją, ale to był fatalny krok. Do dziś w garażu mam kartony jakiś fikuśnych ciuszków w rozmiarze Queen Size czyli na polskie XXXL... No i fallusy, fallusy też mam w garażu.
@Lolenson1888: Moja mama też miała wypożyczalnie kaset VHS. Kumpel miał salon gier konsolowych. Wtedy to był lukratywny biznes ale kto mogł przewidzieć że technologia pójdzie tak szybko do przodu :)
@welin: @jos:
W przypadku audio nośniki analogowe typu winyl czy taśma magnetofonowa jeśli są dobrze nagrane to mają przewagę nad CD czy innymi nośnikami cyfrowymi. Natomiast obraz w telewizorze (gdzie mają być wyświetlane piksele) to już zupełnie inna bajka. VHS było nienajlepszym formatem nawet w czasach swojej świetności (bo Betamax był technologicznie bardziej zaawansowany, dlatego też nawet po tym jak przegrał walkę o dominację na rynku konsumenckim to nadal przetrwał
@Lolenson1888: Mój wuja tak się #!$%@?, ale z kafejkami. W pewnym momencie miał kupę hajsu, nowe mieszkania, samochód, wakacje za granica i niestety w pore z biznesu nie wyszedł, a zainwestował w dalsza rozbudowę kafejek i skończyło się złe ( ͡° ʖ̯ ͡°) do dziś nie może sobie wybaczyć i wspomina o tym, ze miał wszystko a skończył jak bankrut
Ale kolekcję kaset w piwnicy mamy przepotężną ( ͡º ͜ʖ͡º)


@bnchxoxoxo: na fejsie jest taka grupa "Starocia, Antyki i graty wygrzebane wyszperane na złomie ryneczku strychu" (właśnie tak pisane, z błędem, starocia, nie starocie", napisz tam, że masz kolekcję kaset VHS po wypożyczalni, wzbudzisz dzikie zainteresowanie i z pewnością się chętny znajdzie. Obserwuję tą grupę i czasem oczom własnym nie wierzę, jak dziadki siedzące tamże i