Wpis z mikrobloga

Dopiero dzisiaj zauważyłem artykuł na trójmiasto.pl o tym, że projekt zalegalizowania single tracków w TPK został zaorany przez zarząd Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego

Wszystko było już praktycznie dogadane z Nadleśnictwem, a tu dzbany wyskoczyły z takimi argumentami:

"Przedstawiciele Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego twierdzą, że legalizacja ścieżek rowerowych typu single track będzie niekorzystna dla lasów. Spowoduje wzmożoną erozję gleby, płoszenie leśnej zwierzyny, niszczenie lokalnej szaty roślinnej oraz spowoduje większe niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu turystyczno-rekreacyjnego na terenie TPK.

W drugiej połowie października do Nadleśnictwa Gdańsk wpłynęło pismo od zarządu Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, negatywnie opiniujące inicjatywę. Kierownik oddziału wskazuje tam m.in. że:

- koncepcja udostępnienia parku prezentowana w projekcie planu ochrony wyklucza lokalizacji tam tras rowerowych typu single-track,
- istnieje potrzeba ograniczenia liczby organizowanych na terenie TPK imprez masowych, których na terenie Nadleśnictwa Gdańsk odbywa się najwięcej pośród wszystkich polskich nadleśnictw, (no tak im mniej ludzi w lesie tym mniej rzuca się w oczy powszechna wycinka)
- legalizacja tras single-track spowoduje jeszcze większy napływ użytkowników, (xD)
- legalizacja części tras może spowodować oczekiwania legalizacji kolejnych tras,
dzięki promocji na stronach mtb do oliwsko-sopockich lasów przyjeżdża coraz więcej osób z całej Polski, a jest to zjawisko wyjątkowo niekorzystne, (tak, niech lepiej siedzą na tych swoich zadupiach)
- według prowadzonych kilka lat temu badań, rowerzyści stanowią niewielki procent osób korzystających z lasu, ale jednocześnie bardzo roszczeniowy w swoich żądaniach, (to to już w ogóle jedno wielkie xD, od początku pandemii, liczba rowerzystów w Trójmiesjkich lasach zwiększyła się diametralnie)
- powstanie nowych tras oraz jazda rowerami po szlakach pieszych stanowią olbrzymie zagrożenie dla osób korzystających z lasu w sposób rekreacyjny, (dlatego najlepiej rozjeżdżać istniejące szlaki ciężkim sprzętem leśnym)
- należy egzekwować istniejące prawo i dążyć do stopniowej likwidacji nielegalnych tras."

Nie wiem co za leśne dzbany siedzą w strukturach TPK ale las to chyba rzadko odwiedzają.

Poniżej link do całości
https://rowery.trojmiasto.pl/Single-tracki-w-TPK-Kolejny-projekt-zostal-wstrzymany-n161896.html

#gdansk #rower #rowerowetrojmiasto
  • 6
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@z_dystansem: jak zalegalizują trasy to nie będzie ich można zniszczyć, a szkody trzeba naprawiać. Z tym zwiększeniem ruchu to wiadomo argument z dupy. Mi cała sprawa jest obojętna. Chcieć każdy chce, gdyby trzeba było coś realnie zrobić to większość by przeszła na moją stronę :)
@z_dystansem: ten teren należy do miasta? U nas chłopaki z DH/FR też porobili sobie kilka lat temu trasy w Parku Miejskim, który teraz ma zostać parkiem uzdrowiskowym. U nas jest na tyle ogarnięty burmistrz, że podpowiedział o możliwości wykorzystania tego terenu przez nasze stowarzyszenie rowerowe i wzięcie odpowiedzialności za porządek. Niby dalej jest to teren miejski ale nic tam chłopakom nie zabronią byleby sprzątali, no i musimy postawić znaki i regulamin
@z_dystansem: Jakie to są yebane dzbany to głowa mała. Zamiast zagrać w nutę nowej atrakcji turystycznej, czyli zrobienia z Gdańska miasta nie tylko z plażami, ale i z możliwością jazdy na rowerze po przygotowanych (prawie górskich) szlakach, to oni wolą zamknąć wszystko i nic nie robić. Ekipa do wyebania.