Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 2
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk1x
30.11.2021

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ

Tarcza antyinflacyjna gotowa.
To przede wszystkim tańsze paliwo, prąd i gaz, ale też dodatek dla najuboższych.
Dobry wieczór, Edyta Lewandowska, witam państwa i zapraszam na Wiadomosci.
A oto co dziś w programie.

---
Pierwszy kwartał przyszłego roku to już będą odczyty inflacji ok. 1,5 punktu procentowe niższe.
Tańsze paliwa i energia.
Rząd przyjął projekt Tarczy Antyinflacyjnej.
On sprawi, że inflacja zostanie wytłumiona.
Solidaryzujemy się ze wszystkimi poszkodowanymi sojusznikami.
Dyplomatyczna kontrofensywa NATO.
Współpraca ta jest niezbędna i pozostaje kluczowa w obliczu trwających działań Rosji na Ukrainie.
W polu karnym zawsze jestem gotowy na piłkę, zawsze chcę strzelić gola.
Tytuł najlepszego napastnika świata na pocieszenie.
Lewandowski okradziony ze Złotej Piłki.
Robert, uważam, że powinieneś mieć tę nagrodę w domu.

---
Tarcza antyinflacyjna przyjęta przez rząd.
Rada Ministrów rozszerzyła pakiet osłonowy, mający chronić Polaków przed skutkami globalnego wzrostu cen.
Do pierwotnych zapowiedzi dołożono obniżkę VAT w ciepłownictwie i zwiększenie liczby gospodarstw domowych objętych rekompensatami.
Sprzedawcy na tym targowisku w niemieckim Fryburgu tłumaczą klientom, dlaczego jest tak drogo.
Wzrosły ceny paszy i dlatego jaja też bardzo podrożały.
Ale nie tylko one, także orzechy, oliwa z oliwek - ceny eksplodują.
W listopadzie ceny w Niemczech były o 6% wyższe niż przed rokiem.
Inflacja u naszych zachodnich sąsiadów jest najwyższa od blisko 30 lat.
Takiego wzrostu cen jak w ostatnich miesiącach nie widziałem od 35 lat, od kiedy prowadzę tę firmę.
Mieliśmy przerwy w dostawach, a materiały budowlane podrożały o 100%.
Nikt nie spodziewał się takiej skali inflacji.
Ceny producentów wzrosły najmocniej od 1952 roku, czyli od zakończenia wojny koreańskiej.
W takiej sytuacji każdy oszczędza, jak może.
Będę starał się brać prysznic co dwa dni.
W Niemczech, w USA czy w Polsce ekonomiści wskazują te same przyczyny podwyższonej inflacji.
Firmy przerzucają koszty na klientów.
Ma to związek z niedoborami na światowych rynkach i wzrostem cen energii.
Dopóki one się utrzymają, inflacja pozostanie wysoka.
W Polsce w listopadzie inflacja wyniosła 7,7%, czyli najwięcej od 20 lat.
Najmocniej w górę poszły ceny paliw i nośników energii.
To wynik odbicia gospodarczego, kilkukrotnego wzrostu kosztów unijnych praw do emisji dwutlenku węgla i manipulacji dostawami gazu przez Rosjan.
My nie chowamy głowy w piasek.
My zdajemy sobie sprawę z tego, że inflacja jest zaimportowana.
Ale rząd Prawa i Sprawiedliwości nie szuka wymówek, tylko szukamy rozwiązań.
Rząd właśnie przyjął tarczę antyinflacyjną.
Obniżka akcyzy i zawieszenie poboru podatku handlowego od paliw jeszcze przed świętami ma zmniejszyć ich ceny o co najmniej 20 groszy na litrze.
Dodatkowo rząd na trzy miesiące o kilkanaście punktów procentowych obniży VAT na energię elektryczną, gaz i ciepło dostarczane z sieci.
Objęcie ciepłownictwa tarczą antyinflacyjną to nowość w stosunku do pierwotnych zapowiedzi.
Tarcza zacznie w pełni działać od nowego roku i według ekonomistów PKO BP obniży poziom inflacji.
Począwszy od stycznia zacznie dosyć gwałtownie spadać.
I kwartał przyszłego roku to już będą odczyty inflacji ok. 1,5 punktu procentowego niższe, czyli będziemy poniżej 7%.
Rząd wprowadzi tez dodatki osłonowe, które w zależności od dochodów wyniosą od 400 do 1100 zł rocznie.
Takie rekompensaty trafią do ok. 7 mln gospodarstw domowych, a nie, jak wcześniej zapowiadano, do nieco ponad 5 mln.
Takie działania kontrastują z reakcją rządów PO i PSL na szczyt inflacji z 2011 roku.
Nie prowadziły takich działań osłonowych, żeby zabezpieczyć Polaków i nasze społeczeństwo przed wzrostami cen.
Była prowadzona taka polityka: "radźcie sobie sami".
Tak Polakom tłumaczył ją ówczesny premier.
Gdyby rząd miał guziki: na jednym byłoby napisane "niskie ceny żywności", a na drugim "wysokie", to ja bym nic innego nie robił, tylko bym naciskał ten guzik "niskie ceny".
Tylko takich guzików nie ma.
Reaguje też NBP.
Bank centralny od października podniósł główną stopę procentową o ponad punkt procentowy, co ma przeciwdziałać utrwaleniu się inflacji.
Prezes NBP w wywiadzie dla Gazety Polskiej przekonuje, że podwyżka oprocentowania kredytów i lokat została wprowadzona we właściwym momencie.

---
Kolejne posiedzenie w sprawie stóp procentowych w przyszłym tygodniu.

---
Inflacja, która dotyka wiele gospodarek świata, jest dziś mniej bolesna dla gospodarstw domowych niż jeszcze kilka lat temu.
To zasługa programów społecznych, które dla wielu rodzin stały się stałą tarczą, chroniącą przed turbulencjami występującymi w gospodarce jak koronakryzys czy właśnie inflacja.
Koniec listopada to ostatni dzwonek na złożenie wniosku o tegoroczną wyprawkę szkolną "300 plus".
Rodzice, którzy jeszcze tego nie zrobili, mogą złożyć elektroniczny wniosek do północy.
Jakaś ulga, dokładnie tak, tym bardziej dla samotnych mam to jak najbardziej, ale też dla rodzin w porządku.
To jest zawsze słuszna idea, bo potem tymi pieniążkami ci ludzie płacą w sklepach za usługi, za inne rzeczy, i to wszystko napędza dokładnie gospodarkę.
Dla wielu gospodarstw domowych rządowe programy stały się swoistą tarczą na kłopoty gospodarcze.
Bo nawet jeśli z powodu inflacji 500 Plus to dziś np. 450 Plus, to wciąż jest to 450 zł więcej niż zero złotych.
Przez tyle lat nic nie było, a teraz coś tam się pojawia.
Zawsze to dla tych biedniejszych osób czy dla niektórych ludzi to chyba lepiej.
Zawsze to ich trochę wspomoże.
Na biurku prezydenta Andrzeja Dudy jest już ustawa o rodzinnym kapitale opiekuńczym.
To kolejne wsparcie w wysokości nawet 12 tys. zł dla rodzin z najmłodszymi dziećmi.
To są właśnie realne wsparcia, które trafiają bezpośrednio do Polaków, które pomagają przede wszystkim dobrze wychować młode pokolenie przy wsparciu państwa.
W ten sposób polscy konsumenci korzystają ze wzrostu gospodarczego, który na tle innych państw regionu wypada całkiem nieźle.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w PKB w III kwartale wzrósł o 5,3% rok do roku.
Polskie przewodnictwo w Grupie Wyszehradzkiej skupiło się, jeśli chodzi o zrównoważony rozwój, na najważniejszych kwestiach związanych z powrotem Unii Europejskiej na ścieżkę wzrostu gospodarczego, powrotem Europy i grupy V4 na właściwe tory.
Dziś wyniki gospodarcze naszego regionu znacząco rozminęły się z wynikami gospodarek zachodu i południa Europy.
Przykładowo o ile np. w Hiszpanii inflacja jest jedynie nieznacznie niższa, to już wzrost gospodarczy jest skromniejszy niż w Polsce, a stopa bezrobocia jest dwucyfrowa.
Podobnie jest w innych gospodarkach.
A to sprawia, że w budżecie są pieniądze na inwestycje.
6 mln z budżetu trafiło właśnie do Tomaszowa Mazowieckiego.
Widzimy, jak Tomaszów się rozwija i bardzo nam miło i chętnie wspieramy takie inicjatywy, bo wiemy, że to ma sens, bo wiemy, że tu jest jakaś głębsza idea.
Pieniądze na takie inwestycje zaplanowano także w Krajowym Planie Odbudowy, który wciąż zalega w Brukseli.
A biorąc pod uwagę inflacje i wysokie ceny materiałów budowlanych, Polska paradoksalnie może na tym skorzystać, że pieniądze otrzyma później niż inne unijne kraje.

---
Podejście NATO do Rosji pozostaje niezmienne.
Podtrzymujemy nasze zdolności do obrony i odstraszania, ale pozostajemy otwarci na dialog - zapewnił w stolicy Łotwy Sekretarz Generalny Sojuszu Jens Stoltenberg.
Dziś pierwszy dzień spotkania ministrów spraw zagranicznych 30 państw NATO.

---
Dyplomatyczna kontrofensywa krajów NATO.
Tak należy traktować spotkanie na Łotwie.
Ma zniechęcić Kreml do wrogich działań w stosunku do Ukrainy.
Sekretarz generalny NATO powiedział, że kraje są zjednoczone i gotowe na agresję.
Nie chodzi o plan militarny.
30 państw NATO dysponuje 50% światowego PKB.
Możliwe są sankcje gospodarcze.
4 polskie myśliwce F-16 przez najbliższe 4 miesiące będą strzegły nieba nad państwami bałtyckimi.
Polski Kontyngent Wojskowy właśnie rozpoczyna kolejną zmianę w ramach programu Baltic Air Policing w litewskiej bazie w Szawlach.
Litwa, Łotwa i Estonia nie mają własnego lotnictwa bojowego, a do naruszania ich przestrzeni przez Rosjan dochodzi coraz częściej.
W Rydze o zagrożeniach ze strony Rosji rozmawiali ministrowie spraw zagranicznych państw NATO, w tym szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau i Sekretarz Stanu USA Antony Blinken.
NATO rozmieściło 4 wielonarodowe grupy bojowe na Łotwie, Litwie, w Estonii i w Polsce, aby wzmocnić odstraszanie po inwazji Rosji na Ukrainę w 2014 roku.
Państwa bałtyckie jako członkowie NATO mają gwarancję wzajemnej ochrony - mówił w Rydze Sekretarz Generalny NATO.
Jens Stoltenberg zaznaczył: Ukraina jako ważny partner może liczyć na wsparcie Sojuszu.
Ewentualna agresja rosyjska spotka się ze stanowczą odpowiedzią NATO.
Fakt, że zwiększyliśmy swoją obecność regionalną, zarówno w regionie Morza Czarnego, jak i w regionie bałtyckim, w powietrzu, na lądzie i na morzu, jest bezpośrednią reakcją na rosyjską inwazję na Ukrainę, bezprawną aneksję Krymu.
To także odpowiedź na najnowsze, coraz bardziej niepokojące informacje znad Dniepru.
Ukraiński wywiad ostrzega przed możliwością zamachu stanu w Kijowie, do którego miałoby dojść 1-2 grudnia.
A to w sytuacji, gdy trwa koncentracja rosyjskiej armii na pograniczu rosyjsko-ukraińskim, na zaanektowanym Krymie i w Donbasie.
Łącznie siły rosyjskie to już ponad 40 grup batalionowych, w sumie 115 tys. żołnierzy.
Na potrzeby wewnętrznej polityki, czyli systematycznie co jakiś czas Rosja musi potwierdzać swoim obywatelom, że jest cały czas mocarstwem, z którym pozostała część świata, zwłaszcza Europy, musi się liczyć.
To jest bardzo istotne dla Putina, a z drugiej strony to jest doprowadzenie do tego, aby został uruchomiony gazociąg Nord Stream 2.
Wśród ekspert przeważa opinia, że ryzyko bezpośredniej rosyjskiej inwazji na Ukrainę, choć istnieje, jest mniejsze niż innych agresywnych działań, które mają wywołać polityczny kryzys i destabilizację w państwach NATO i ich otoczeniu.
Stąd kryzys migracyjny na białorusko-polskiej granicy.

---
Sejm odrzucił poprawki Senatu do ustawy o ochronie granicy.
Pozwoli ona prowadzić skoordynowane działania służb po zakończeniu stanu wyjątkowego na terenach przygranicznych, gdzie cały czas reżim Łukaszenki, wykorzystując migrantów, atakuje Polskę.
Minionej doby 123 osoby próbowały przekroczyć polsko-białoruską granicę.
Tak ostatnio wygląda codzienność dla polskich żołnierzy i funkcjonariuszy broniących naszych granic.
Tym razem grupy agresywnych migrantów zaatakowały w okolicach Szudziałowic, Tokar czy Mielnika.
Te próby zaczynały się od tego, że były rzucanie kamieniami, również rurkami metalowymi w stronę polskich patroli.
Widzieliśmy również osoby w mundurach wojskowych, które rzucały w stronę funkcjonariuszy i żołnierzy kamieniami.
Oraz petardami.
Na szczęście żaden z naszych mundurowych nie został ranny.
Nielegalni migranci na granice dowożeni są i sterowani przez służby reżimu Łukaszenki.
Mimo wszystko sytuacja powoli się stabilizuje.
Wydaje się, że pierwszą potyczkę na granicy wygraliśmy ze służbami Łukaszenki.
Łukaszenka zrobił krok do tyłu, ale mam nadzieję, że nie po to, żeby się rozpędzić.
Chociaż nie mamy wątpliwości, że na wiosnę, kiedy będą bardziej dogodne warunki klimatyczne, ten problem może w każdej chwili powrócić.
Dlatego tak ważna jest budowa solidnej zapory na granicy z Białorusią.
Stalowe panele do budowy zapory zostaną dostarczone przez konsorcjum 2 polskich spółek - Węglokoks i Mostostal Siedlce.
Do 15 grudnia mają zostać wyłonieni wykonawcy robót.
Ponad 3/4 Polaków dobrze ocenia działania służb na granicy.
Ich skuteczną postawę umożliwiło wprowadzenie stanu wyjątkowego na terenach przygranicznych, który przestanie obowiązywać w czwartek.
Dlatego potrzebna była nowelizacja ustawy o ochronie granicy.
Przepisy umożliwiają wprowadzenie czasowego zakazu przebywania na narażonych obszarach przy linii granicy zewnętrznej.
Z zakazu wyłączeni będą m.in. mieszkańcy czy osoby prowadzące tam działalność gospodarczą.
Dziś Sejm odrzucił poprawki Senatu.
Opozycja chciała m.in., aby na granicy bez ograniczeń wrócili dziennikarze.
Nowelizacja ustawy zakłada powrót mediów, ale na czas określony i na określonych zasadach przez komendanta placówki Straży Granicznej.
My chcemy, żeby dziennikarze pracowali tam w sposób uporządkowany, skoordynowany ze Strażą Graniczną.
Tak, żeby nie dezorganizować pracy i nie wykonywać roboty dla Łukaszenki.
Co niestety miało miejsce w przeszłości.
Powielono propagandowy materiał reżimu Łukaszenki.
Zdecydowane i skuteczne działania Polski sprawiają, że Łukaszenka ma coraz mniejsze pole manewru.
Dlatego prowadzi akcję wywożenia imigrantów z Białorusi.
Niestety białoruski reżim nie rezygnuje z prześladowania osób, które uważa za swoich przeciwników.
Z Mińska dochodzą niepokojące informacje o stanie zdrowia szefowej Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys, którą Łukaszenka więzi i torturuje już ponad 8 miesięcy.
Stan zdrowia pani Andżeliki jest bardzo zły, ona źle się czuje, co widać z twarzy.
Wypadają jej włosy.
Mamy niejeden przypadek w sytuacji, kiedy już ktoś - w ostatniej chwili - z więźniów politycznych był dostarczony do szpitala, kiedy już praktycznie był bliski śmierci.
Odpowiedzią Zachodu mogą być kolejne sankcje, które bezpośrednio dotkną Łukaszenkę oraz współpracowników dyktatora.

---
Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości.
Zobaczmy, co jeszcze przed nami.

---
Premiera filmu "Lokatorka", czyli dramat ofiar złodziejskiej reprywatyzacji na wielkim ekranie.

---
W Polsce w ciągu minionej doby zarejestrowano 19 074 zakażenia koronawirusem.
Po raz pierwszy w czwartej fali pandemii odnotowano spadek tej liczby w stosunku do poprzedniego tygodnia o blisko 5%.
Większość zmarłych z powodu COVID-19 to osoby niezaszczepione.
Jutro wchodzą też w życie nowe obostrzenia.

Ostatniej dobry zmarło 526 osób chorych na COVID-19.
Można powiedzieć, że jesteśmy gdzieś w apogum czwartej fali.
386 zgonów, czyli aż trzy na cztery dotyczyły osób niezaszczepionych.
Ci pacjenci głównie trafiają do polskich szpitali, ale także to, co podkreślają klinicyści - ci, którzy trafiają z późnymi objawami.
Zbyt późna interwencja zwykle wiąże się z gorszymi rokowaniami.
Do tej pory przeciw COVID-19 w pełni zaszczepiło się ponad 20 mln Polaków.
Ponad 2,5 mln przyjęło też dawkę przypominającą.
M.in. dzięki nim polskie władze nie muszą obecnie wprowadzać lockdownu, o czym wczoraj w programie "Gość Wiadomości" przypomniał prezydent Andrzej Duda.
Owszem, można wprowadzać pewne ograniczenia, ale to wszystko musi mieścić się w granicach zdrowego rozsądku.
To nie może być tak, że odbieramy ludziom możliwość normalnego życia.
W wielu państwach, gdzie wprowadzono obostrzenia uderzające w gospodarkę, spotkały się one ze zdecydowanymi protestami.
W Holandii policja użyła broni, a rannych zostało 7 osób.
W Polsce od jutra zaczną obowiązywać obostrzenia wprowadzone w związku z nowym wariantem wirusa - Omikronem.
To zakaz lotów z 7 państw Afryki oraz dwutygodniowa kwarantanna dla podróżnych spoza strefy Schengen.
Do 50% zostanie też zmniejszony limit obłożenia w kościołach, gastronomii czy w hotelach.
Do 100 osób w zgromadzeniach czy weselach.
Na siłowniach, w muzeach i placówkach handlowych będzie mogła przebywać 1 osoba na metr kwadratowy.
Limity nie dotyczą jednak osób zaszczepionych.
Dokładna natura tej mutacji wirusa nie jest jeszcze rozpoznana, ale wiadomo, że może on być bardzo groźny, groźniejszy niż dotychczasowe mutacji.
Tym bardziej, że nie wszyscy przestrzegają choćby podstawowych zasad bezpieczeństwa.
Przestrzegam panów, przestrzegam panów.
To poseł Grzegorz Braun.
Wchodząc na Targi Książki nie chciał założyć maseczki.
Awanturował się przy tym z ochroną i policją.
Proszę utorować mi drogę.
Ja pana doskonale rozumiem.
Panowie, dlaczego nie chcecie wpuścić pana posła na teren?

---
Maseczki, dezynfekcja oraz dystans społeczny jak również szczepionki są jedynymi strategiami, które mogą zakończyć pandemię COVID-19 na tę chwilę.
Inne państwa europejskie wprowadzają dużo dalej idące ograniczenia.
Np. Austria wprowadziła całkowity lockdown, przedłużony dla osób niezaszczepionych, a według mediów od lutego odmowa szczepienia będzie tam karana 4-letnim więzieniem.

---
Rząd przyjął projekt ustawy antylichwiarskiej.
Przygotowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości przepisy mają chronić potencjalne ofiary firm oferujących pożyczki na wysoki procent.
Ustawa wprowadza m.in.
ściśle określone limity odsetek i kosztów pozaodsetkowych.
Wszystko po to, by ukrócić wpadanie w pętlę zadłużenia.
Pożyczki pod zastaw mieszkań, odsetki sięgające ponad 50% wartości pożyczanej kwoty czy w końcu wykorzystywanie podeszłego wieku albo trudnej sytuacji materialnej.
To od lat były główne metody działania lichwiarzy.
Wprowadziliśmy ograniczenie, które nie pozwala na egzekwowanie długu z nieruchomości, jeśli nie zostanie przekroczony wysoki próg zadłużenia, bo wcześniej była wolna amerykanka i na podstawie symbolicznego zadłużenia można było licytować czyjeś mieszkanie.
To jedna z szeregu istotnych zmian przepisów zebranych w projekt ustawy antylichwiarskiej.
Druga bardzo ważna to ograniczenia pozaodsetkowych kosztów pożyczek, które od teraz nie będą mogły przekroczyć 45%.
Jasno wskazujemy, że ten maksymalny poziom kosztów pozaodsetkowych będzie obejmował wszelkiego rodzaju opłaty manipulacyjne, marże i prowizje.
Do tej pory, choć kwota, którą pożyczano była niewielka, dług do spłacenia był o wiele większy.
Koszty pozaodsetkowe powodowały, że nagle ktos, który zaciągał pozyczkę w wysokości kilkuset złotych, stawał się dłużnikiem w wysokości kilkuset razy wyższej.
Wprowadzenie takich ograniczeń ma wyeliminować z rynku firmy żerujące na ludzkiej naiwności.
Dla większości firm dopiero się w tej chwili otwiera szansa na normalne funkcjonowanie.
One przegrywały z firmami lichwiarskimi.
Co istotne, wszystkie firmy pożyczkowe mają się też znaleźć pod kontrolą Komisji Nadzoru Finansowego, a to pozwoli na dużo szybszą reakcję instytucji w przypadku próby łamania przepisów.

---
Niezależni sędziowie czy polityczni działacze?
Burza po udziale sędziów w urodzinach Komitetu Obrony Demokracji.
Sędziowie, którzy zgodnie z prawem mają być niezależni,
---
Sędziowie znani z wieców i sprzeciwu wobec reformy wymiaru sprawiedliwości.
Razem z działaczami KOD-u i politykami największej partii opozycyjnej, w tym Donaldem Tuskiem.
Z takimi hasłami, oklaskiwanym przez nich na stojąco.
Sędziowie zachowywali się jak działacze polityczni, a stowarzyszenia, które reprezentują tych sędziów, są po prostu przybudówkami politycznymi partii opozycyjnej Koalicji Obywatelskiej.
Lepiej nie siadać!
Tak ostentacyjne zachowanie spotkało się z krytyką także części samego środowiska sędziowskiego.

---
Konstytucja na temat działalności publicznej i niezależności sędziego stwierdza jasno: "Sędzia nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej
---
Konstytucja w sposób jednoznaczny daje każdemu z obywateli gwarancję, że sędzia jest niezawisły, niezależny, apolityczny, nie należy do partii politycznej, związku zawodowego, zatem nie udziela się publicznie.
Ale politycy Platformy Obywatelskiej przekonują, że problemu nie ma, bo niezawisłość sędziowską oceniają sami sędziowie.
Każdy sędzia sam decyduje, kiedy jest niezawisły, a kiedy nie.
Jeżeli uważają, że to nie ma wpływu na ich orzecznictwo, to okej.
O, niezależne sądy idą!
Politycy Platformy Obywatelskiej od dawna nawet nie ukrywają swoich kontaktów z sędziami.
Natomiast część sędziów nie stroni od kontaktów z politykami opozycji.
Trzeba zrobić wszystko, żeby było tak, jak było.
I otwarcie deklaruje, że chce zmiany władzy w Polsce.
Ja będę sz
FlasH - #codziennaTranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk1x 
30.11.2021

Oto zapis dzis...

źródło: comment_1638299462S9vsV154y8mxDUlf1UfApn.jpg

Pobierz