Wpis z mikrobloga

Jakim kretynem trzeba być, żeby uwierzyć randomowej osobie


@s---k: No właśnie cały problem polega na tym, że my - ludzie z siecią otrzaskani: wykorzystujący ją do pracy, pozyskiwania wiedzy czy rozrywki, publikujący tam treści i znający internetowy "folklor", czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, co dzieje się poza naszą "bańką". Tymczasem poza nią istnieją ogromne rzesze użytkowników, dla których nawet dziś, w latach dwudziestych XXI wieku, wszystko to jest
  • Odpowiedz
@s---k: @Godir17: to wcale nie musi byc fejk - moja sasiadka (grzeszyc inteligencja to nie grzeszyla nigdy) pisala z jakims typem z Egiptu czy innego Maroka przez internet, prosil zeby wyslala mu pieniadze to wtedy on przejedzie do niej z prezentami i co zrobila? ano wyslala mu kilka tysiecy. a skad wiem? bo sie sasiad nam kiedys przy wodce wygadal. jeszcze jakby ze swoich mu wyslala ale to
  • Odpowiedz
@s---k: To jest dla mnie po prostu niepojęte, że ktoś nadal łapie się na to w 2021 r. Może rozumiałbym to (no dobra, raczej nie xD) jeszcze w 2004, gdy internet dopiero raczkował i nie było tak głośno o oszukiwaniu kogokolwiek przez sieć, ale na litość boską, artykuł wskazuje że kobieta miała 34 lata. Rozumiecie to? Jeśli artykuł jest świeży, to babka już jako młoda dorosła (18 lat stuknęło jej
  • Odpowiedz
Jej mirek pewnie z---------l na 3 zmiane, a ona w tym czasie pisała z azjatyckim czadem, w takich sytuacjach nie ma mi ani troche żal takich głupich ludzi jak ta p0lka XD


@Godir17: Mnie nie żal jej beciaka (o ile istnieje). Bo trzeba być ostatnim baranem i przegrywem, żeby wziąć sobie za żonę taką wybrakowaną p0lkę. Niech cierpi za swoją bezdenną głupotę.
  • Odpowiedz