Wpis z mikrobloga

  • 5
@arkan997 Otóż to. Jest w tym kraju mnóstwo ludzi nie mających świadomości, że są mieszczuchy od pokoleń i nie każdego rodzice przyjechali w ramach awansu społecznego ze wsi do miasta.Jesli chodzi o moją rodzinę to na wsi mieszkała babcia ze strony matki ale to było przed wojną, po wojnie już w mieście. Ale nawet przed wojną to było trochę miasto bo leżała w WMG.
  • Odpowiedz
Moja rodzina tylko Poznań i Bydgoszcz. Na wieś się wtedy z pierwsza dziewczyna chyba pierwszy raz wybrałem. Koniec 90 lat. Można było się schować między polami na polanie obok jeziorka i ten teges. :)
  • Odpowiedz
@Seabiscuit: te czasy już nie wrócą, ale możesz próbować. Ja np. w tym roku zrobiłem sobie w ogródku palenisko na ognisko i tak mi się spodobało, że siedziałem przy tym ognisku, co 2 tygodnie. Co tam wasze grille na brykietach, spalone karczki. Kiełbasa z ogniska - to jest przyszłość :) A jak zrobiłem imprezę przy ognisku to każdy był zachwycony, bo nie pamiętał, kiedy ostatni raz był na takim melanżu i
  • Odpowiedz
@Seabiscuit: Obowiązków było i to nie mało jak to na wsi. Fajne jednak było to że jako dziecko nie obchodziło Cie ich planowanie. Wstawałeś rano i dowiadywałeś się ze ciocia z wujkiem przyjechali pomagać przy ziemniakach albo że zaraz przyjedzie kombajn i będziesz mógł sie przejechać. Zmęczony, ubrudzony ale szczęśliwi, a wieczorem jeszcze z chłopakami na boisko i chipsy. A w paczce trafia ci się 7 pokemonów zamiast 1. Jest w
  • Odpowiedz