Wpis z mikrobloga

Radna i żona policjanta z Nowogardu nie wyłączyła mikrofonu, a jechała 170 km/h <<< znalezisko
Podczas sesji rady miejskiej radna Jowita Pawlak nie wyłączyła mikrofonu i opowiadała koledze, jak jechała samochodem 170 km/h i policja dała jej jedynie pouczenie. Mąż radnej jest policjantem

(...) „Ale mnie tam złapali raz. Jechali BMW, słuchaj, nieoznakowanym i ja wyprzedzałam, a on wiesz, za mną się chował. I tak trzy razy. Aż za tym trzecim razem mnie wyprzedził, włączył te światła „follow me”, wiesz nie, i „policja”, kurka i musiałam zjechać. Dobrze, że Przemek ze mną jechał. To mówi: no wiecie panowie, no żona mnie tu wiezie na wczasy, nie, że ten. I on mówi – no dobra, to tylko pouczenie. A miałam 170, tak jak mnie nagrał” – relacjonuje.

To, że za przekroczenie prędkości o 50 km/h na drodze ekspresowej kobieta nie otrzymała mandatu od drogówki, już jest sprawą bulwersującą. Smaczku jednak sprawie dodaje wymienienie „Przemka”. Bowiem, jak podpowiada lokalny portal Goleniow.net, prawdopodobnie chodziło o to, że z Pawlak jechał jej mąż Przemysław, który… jest policjantem Komisariatu Policji Powiatowej w Goleniowie.


#polska #nowogard #policja #polskiedrogi #motoryzacja #brd
BaronAlvon_PuciPusia - Radna i żona policjanta z Nowogardu nie wyłączyła mikrofonu, a...

źródło: comment_1637660598UYTqI0qXFWx9Je0FxF2eQX.jpg

Pobierz
  • 19
via Wykop Mobilny (Android)
  • 106
@true-true:

Jak ktoś 20 lat temu jechał 170km/h to nie było w tym nic dziwnego. Problem był, gdy taki ktoś spowodował wypadek. Teraz 170 to jak ludobójstwo.


I prawidłowo. Szkoda tylko, że polucjanci jak zwykle nie karają kumpli po fachu i znajomych.
Przekraczanie prędkości o >50km/h to bandytyzm drogowy i znacznie zwiększa ryzyko wypadku.