Wpis z mikrobloga

@goferek: Chyba wolałbym podjechać najpierw samemu, sprawdzić czy w ogóle auto by mi leżało i jeśli wg. mnie wszystko byłoby ok, to podjechać z kimś "kto się zna". Dzięki temu nie płaciłbym za sprawdzenie aut, w których już coś mi nie pasuje na starcie.
@goferek: Zaufanego serwisu nie mam, bo będzie to pierwsze auto, ale może faktycznie poszukam jakiegoś polecanego w KrK i zrobię tak jak mówisz. Czyli mogłaby to być jakaś stacja diagnostyczna i ktoś były w stanie wtedy powiedzieć co i jak, kiedy będzie do wymiany, jakie koszta napraw itp.