Wpis z mikrobloga

Mirki ma ktoś jakieś doświadczenie z nieprzyjęciem mandatu za brak maseczki? Bylem godzinę temu w sklepie dokupić #kompot żeby nie brakło dla mnie i gości co byśmy godnie moje urodziny świętować i mnie bagiety zatrzymały w markecie i od razu 200. Odmowilem przyjęcia mandatu w tej kwocie, to rozowa #bagieta wniosek do sądu, zero negocjacji. Jeszcze w suce zrobilem inbe, bo oni maseczki zdejmują, ja do nich, jak już się czepiają to niech trzymają szmaty na gębie, bo pomieszczenie zamknięte i jakim prawem stosują podwojne standardy. Mam się zgłosić do wydziału wykroczeń we wtorek. Znajomy bagieta do którego pozniej zadzwoniłem powiedział, że oni mogą dać mi wniosek o samoukaranie i obejdzie się bez sądu. Ktos był w podobnej sytuacji?
  • Odpowiedz