Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1139
Wszyscy którzy popierają wczorajszą interwencję wojska wobec dziennikarzy, nie różnią się niczym od ludzi, którzy przyklaskiwali policyjnemu zamordyzmowi na początku pandemii.

SN wydał wyrok zgodnie z którym nie można legitymować ani zatrzymywać kogoś, kto nie popełnił przestępstwa ani wykroczenia.

Fotografowanie baz wojskowych, żołnierzy, policjantów czy nawet obiektów wywiadu z miejsca publicznego jest w pełni legalne. Możesz nawet mieć przy tym ubraną kurtkę z napisem "wywiad rosyjski" i nic nie nie mogą za to zrobić. MON tymi tłumaczeniami pokazuje swoją ignorancję i brak profesjonalizmu. Przypominam że ta sytuacja miała miejsce poza strefą stanu wyjątkowego.

Teraz się cieszcie z tej sytuacji bo nie lubicie dziennikarzy. Zobaczymy co powiecie, jeśli to was bez powodu będą zatrzymywały służby.

#bialorus #bekazprawakow
tusk - Wszyscy którzy popierają wczorajszą interwencję wojska wobec dziennikarzy, nie...

źródło: comment_1637216071mt7q5twX0pYmqoFCiSNbZF.jpg

Pobierz
  • 203
  • Odpowiedz
@tusk Czy ty w ogóle przeczytałeś obowiązujące przepisy, czy poprostu tak ci się wydaje I piszesz takie wysrywy? Obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa i obronności państwa nie wolno fotografować. Poczytaj dziennik ustaw i dopiero potem się wypowiadaj
  • Odpowiedz
Wojskowi jak najbardziej mieli prawo wylegitymowac tych ludzi i potraktować ich tak, a nie inaczej.


@karol199: Nie, nie mieli i to z dwóch powodów:
- Po pierwsze ci ludzie nie robili nic nielegalnego, fotografowanie jednostek wojskowych jest w pełni legalne.
- Po drugie żołnierz (poza ŻW) nie może podejmować żadnych czynności wobec cywili jeśli nie ma stanu nadzwyczajnego.

Skąd mieli wiedzieć kim są ci "dziennikarze"?


@karol199: Nawet jeśli sam Putin
  • Odpowiedz
@tusk: Zgadzam się z Twoim wpisem, jednak należy wziąć pod uwagę, że żołnierz na nagraniu to najprawdopodobniej zwykły "trep". Skoczyło chłopakowi ciśnienie gdy zobaczył, że w nocy ktoś robi zdjęcia ich bazy. Nie wiemy też jak zachowywali się dziennikarze przed rozpoczęciem nagrywania, podejrzewam, że znając swoje prawa po prostu prowokowali lub odmawiali wykonywania poleceń. Sytuacja na granicy jest wyjątkowa, jednak poza wysłaniem na nią służb należy je również odpowiednio przeszkolić, by
  • Odpowiedz
Czy ty w ogóle przeczytałeś obowiązujące przepisy, czy poprostu tak ci się wydaje I piszesz takie wysrywy? Obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa i obronności państwa nie wolno fotografować. Poczytaj dziennik ustaw i dopiero potem się wypowiadaj


@Neutral13: Oczywiście, że przeczytałem, to jest definicja "szczególnej ochrony" na którą się powołujesz, gdzie tu jest zakaz fotografowania?
tusk - > Czy ty w ogóle przeczytałeś obowiązujące przepisy, czy poprostu tak ci się w...

źródło: comment_1637217687GpMYRvfpeikclJdnx1ZhLg.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Zgadzam się z Twoim wpisem, jednak należy wziąć pod uwagę, że żołnierz na nagraniu to najprawdopodobniej zwykły "trep".


@Zarrakash: Dlatego skandalem jest cała ta sytuacja, ten żołnierz w ogóle nie miał prawa podjąć żadnej interwencji wobec dziennikarzy. Powinien ponieść surowe konsekwencje, a MON jeszcze go broni.
  • Odpowiedz
@karol199: Takie obiekty muszą być odpowiednio oznakowane. Jak dla mnie winne są tutaj obie strony. Dziennikarze, bo znają prawo, a przed rozpoczęciem nagrywania najprawdopodobniej prowokowali. Druga winna strona to armia, bo nie przeszkoliła odpowiednio chłopaków by wiedzieli co im wolno w tym terenie, a co nie.
  • Odpowiedz
jak najbardziej mieli prawo bo dziennikarzyny zachowywali się podejrzanie.


@karol199: Wykonywanie legalnych czynności to jest "podejrzane zachowanie"? Gdzie w kodeksie karnym lub wykroczeń jest zdefiniowane "podejrzane zachowanie"?

Poza tym jak już ktoś napisał - obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa i obronności państwa nie wolno fotografować. Poczytaj dziennik ustaw i dopiero potem się wypowiadaj i nie #!$%@? od rzeczy.


@karol199: Bzdura, już to udowodniłem wyżej.
  • Odpowiedz
Takie obiekty muszą być odpowiednio oznakowane. Jak dla mnie winne są tutaj obie strony. Dziennikarze, bo znają prawo, a przed rozpoczęciem nagrywania najprawdopodobniej prowokowali.


@Zarrakash: Jak można prowokować, robiąc legalne czynności? Pamiętajmy, że to służby są dla nas, a nie my dla nich.
  • Odpowiedz