Wpis z mikrobloga

#psy Czy ktoś jest w stanie polecić naprawdę dobrego behawiorystę w #warszawa? Najlepiej z dojazdem (chociaż niekoniecznie) i takiego który ogarnie dużego psa prawdopodobnie bojącego się wielu zwyczajnych sytuacji codziennych?
  • 9
Sylwia Karkowska z Superrdog


@r__k: o, to też jest super
A co do Iwony - akurat jej jedynej jestem w stanie zaufać, a nie każdego psa bierze w awersję.
@matra: @r__k: Nie wiem czy je znacie osobiście ale czy któraś z nich jest taka do pogadania, ogarnie psa z którym sami dużo ćwiczyliśmy i testowaliśmy różne sposoby, wskaże jakieś błędy i zagrożenia? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

W sensie przez moje poprzednie doświadczenia z innym beha trochę się martwię że znowu niedopasowanymi sposobami pieseł nauczy się jakichś nowych złych zachowań zamiast oduczyć starych złych i trzeba
@daddyissues_: obczaj sobie Sylwi nagrania, na fb ma grupę Brygada Superrdog - to sobie sprawdzisz czy ci podpasuje. Ogólnie śledzę ją od dłuższrgo czasu, laska sięciągle rozwija właśnie w kierunku pracy z emocjami psa a nie ze smaczkami, więc powinna ogarniać :)
A z twoim młodym to nie jest tak, że to są okresy lękowe? Ale to zgaduję ,bo ja ze szczeniakami to niekoniecznie
@r__k: jakbym miała takie doświadczenia jak Twoje, to też bym miała.
@daddyissues_: mi Iwona bardzo pomogła zdalnie na problem, który niejeden chciałby rozwiązać awersją, bo to był taki typowy problem, ale jego przyczyna leżała w czymś czego awersja broń Boże nie naprawi. Generalnie pracuje w sporej mierze z trudnymi psami, sama ma maliny, w tym co najmniej jedną z przepracowanym nieawersyjnie problemem. No i przede wszystkim ma bardzo różnorodne rozwiązania,
@r__k: Szczerze też o tym myślę ale boję się że to z czasem eskaluje bo on od początku ma jakieś różne lęki mniejsze lub większe, cały czas staramy się nad nimi pracować z różnym skutkiem. I dotychczas te sytuacje były w miarę normalne ale to co się dzieje teraz bywa dla niego i nas niebezpieczne np. łapą rozciął mi usta podczas ucieczki przed dzwoniącym domofonem. Zaczął się nawet mega bać kota
@daddyissues_: problem ze smaczkami jest taki, jak z awersją, tylko na innej zasadzie xD ogólnie jest pełno pseudo trenerów, co to wtykają psu parówki w gębę i udają, że to praca z psem i "patrz jak podaje łapkę" albo "jak trzymam mu piłkę/parówkę/cokolwiek przed nosem to pięknie mija psy na spacerze", co ma tyle samo sensu co "jak go walnę z kolczatki, to pięknie mija psa". Oba są o kant dupy