Wpis z mikrobloga

moja mama pracuje w psychiatryku i wierz mi nie robią tego z litości tylko poważnie martwią się o pacjentów. Nawet nie wiesz ile razy problemy ludzi z ośrodka odbijają się na życiu prywatnym pielęgniarek. Na pewno są wyjątki, ale myśle że w większości to po prostu ludzka troska i chęć pomocy. Na pewno nikt nie traktuje Cię tam jako przegrywa. Trzymaj się, daj sobie pomóc.