Wpis z mikrobloga

@JohnShelby: Dopiero zaczynasz ale jak nie ma innej opcji to bierz i to.
Dlaczego? bo jak praca #!$%@? to możesz ich w dupie mieć i też walić w #!$%@?, miesiąc bądź grzeczny a potem dawajcie mi podwyżkę.
Pewnie się nie zgodzą, to wtedy zaczynamy karuzelę L4 chodzenie co 2 tygodnie na osocze i inne manewry.

Tym sposobem raczej referencji od nich nie dostaniesz ale nie masz obowiązku chwalić się wszystkimi pracami
@TheOneWhoKnocks: ja dobie zdaje sprawę z tego ze nie mam doświadczenia, ale 14 zł netto to jest jakiś żart, byle kurier czy dostawca pizzy ma większa stawkę a tez raczej specjalnymi umiejętnościami nie grzeszy. To ze nie mam doświadczenia to znaczy ze mam pracować i jednocześnie nie mieć za co kupić sobie jedzenia?
@JohnShelby: To ja też w logistyce, jako "asystent spedytora" ale to bardziej z nazwy i mam trochę specyficzną funkcję, w każdym razie na giełdach nic nie operuję ani transportów drogowych nie ustalam i mam 2 dyszki, ogółem studia z logistyki z tego co wiem mało dają raczej do spedycji i na początek myślę lepiej się przemęczyc za grosze i ogarnąć temat, a potem szukać czegoś fajnie płatnego
@TheOneWhoKnocks: Gość się skarży, że zaoferowali mu stawkę poniżej jego wymagań i z takiej oferty raczej nie skorzysta i mu się nie dziwię. Gość wycenia swoją pracę więcej i gdzie indziej dostanie więcej. W wielu korporacjach na entry-level dostanie 5kzł brutto czyli jakieś 3,5 kzł na rękę. Taka jest ekonomia.