Wpis z mikrobloga

#enlisted znalazłem szukając jakichś zamienników dla takich gier jak Valorant, Warface, Heroes&Generals. Mój laptop to w dzisiejszych czasach już złej jakości ziemniak, ale co piękne - Enlisted działa w miarę płynnie. Jeżeli więcej dzieje się na ekranie to mam spadki do 20-30 FPS, ale po chwili gra wraca do swoich ulubionych 50-60.

Do wyboru są cztery kampanie;
-Bitwa o Moskwę; Sowieci kontra Niemcy
-Bitwa o Berlin; Sowieci kontra Niemcy
-Inwazja w Normandii; Amerykanie kontra Niemcy
-Wojna w Tunezji; Brytyjczycy kontra Niemcy

Nieziemsko kocham toczyć bitwy w kampanii moskiewskiej, która ujęła moje serduszko podobieństwem do COD2, gdzie również pojawił się wątek bitwy w Związku Radzieckim.
W innych kampaniach zagrałem góra 1-2 razy, ruszając je wyłącznie ze względu na zadanie 'rozegraj x bitwy jako y w kampanii tunezyjskiej' czy tym podobnych.

Bawię się fenomenalnie, mimo, że czasem moje strzały nie trafiają w "żyjących" przeciwników. Mam tu na myśli tych, którzy nie weszli w tryb "powalenia" (to znaczy, że ich żołnierz nie umarł, może użyć apteczki by wrócić do boju, ale nie może wtedy strzelać i się wykrwawia). Strzelanie do żołnierzy powalonych w większości pudłuje, zwłaszcza na dalsze odległości, ale nie jest to aż tak odczuwalne. Czasami w dziwny sposób przeciwnicy potrafią zabić mojego żołnierza przez ścianę (tzn. strzelając z bliskiej odległości z karabinu maszynowego w czołgu w ścianę można zabić wroga, ale mowa tu o piechocie).

Kierowanie czołgiem jest ciężkie i bardzo powolne, ale kosząc piechotę jest to piękne uczucie. Do czasu jak nie rzucą ładunku wybuchowego pod gąsienice. W dziwny sposób moje ładunki rzucane pod wrogie jednostki nie zadają zbyt wielu obrażeń. To gdzie strzela się we wrogi czołg ma znaczenie, najlepiej jest celować w wrogą armatę aby zabić strzelca (do sprawniej obsługi czołgu potrzeba 2 żołnierzy, jeżeli zabiją jednego to drugi może sie przesiąść, na działo, ale nie może kierować i odwrotnie).

Nie rozumiem jak lata się samolotami, często w kampaniach latają, głównie wrogie jednostki, które wręcz uniemożliwiają sprawny atak/obronę. Na trybie ćwiczeń próbowałem nauczyć się latać samolotem, ale 9/10 razy nie mogę skręcić i ładuje się w ziemię.

W rankingach zajmuję zwykle końcowe pozycje, głównie mam po 20-40 zabójstw, ale i tak bawię się fenomenalnie, czasem z zazdrością patrze na tych mających po 80-100, haha. Kilka razy udało mi się zdobyć wyróżnienie za najlepszego snajpera w drużynie. Uwielbiam kosić głowy. Zwłaszcza Niemcami, gdzie słyszę 'Haha Kopfschuss" i micha mi się cieszy.

Bitwy trwają różnie, w zależności od poziomu obu drużyn, ale na oko od 25 min do godziny.

Jeżeli ktoś jeszcze nie grał albo odbił się - polecam zastanowić się poraz drugi. Gra jak na darmowo dostępna jest genialna. Po co kupować jakieś Battlefieldy z jakimiś ąę ono (specjalistka z 2042), kiedy dostępna jest super gra w klkmacie 2 wojny.
  • 2