Wpis z mikrobloga

@Szarlejowiec: ja kiedyś byłam na koncercie i jakiś koleś obok ciągle pierdział, jakby się grochówki jakiejś najadł przed wyjściem ;_;. #!$%@?, myślałam, że skisnę, ale miałam tam tak dobry widok na scenę (a z moim 1,60m o to niełatwo), że nie opłacało mi się zmieniać miejsca.