Wpis z mikrobloga

@Nitro_Express: to temat rzeka. Technicznie ani jedno ani drugie. Najlepszym resetem jest zapach najbardziej neutralny, czyli ten do którego jesteśmy najbardziej przyzwyczajeni, czyli własnej skóry (ale nie wyperfumowanej). Kawa przecież też jest obciążająca sensorycznie, bo może mieć bardzo bogaty, złożony i różnorodny bukiet. W sumie ciekaw jestem jak to robią profesjonalni "wąchacze" perfum, bo przy ocenach piwa, wina czy właśnie kawy najprostszym resetem jest skóra na wierzchu własnej dłoni.