[Loskamilos1]

#historia #2wojnaswiatowa

W jednej z gazet w wydaniu z 1945 roku znalazłem wycinek o tym, jak to specjalne niemieckie oddziały SS strzelały do ludzi, którzy próbowali uciec z pola bitwy. To faktycznie może być prawda, czy tylko #!$%@?, bo osobiście mam w pamięci tylko takie akcje po stronie NKWD.

[SilesianBear]

@Loskamilos1: Nooo, dezercje tam ostro karano.

[tankowiec_lotus]

@Loskamilos1: na pewno wieszali dezerterów albo tych co nie chcieli walczyć, nie zdziwiłbym się gdyby za plecami Wehrmachtu czy Volksturmu znajdowali się esesmani gotowi strzelać do nich gdyby chcieli oddać pozycje wrogowi.

[mokry]

@Loskamilos1: oczywiście, że tak. Rozstrzeliwało nie tylko gestapo. Z rozstrzeliwania dezerterów łapanych w strefie przyfrontowej słynęły wszelkiego rodzaju żandarmerie różnych formacji zbrojnych rzeszy (m.in Feldjägerkorps, Geheime Feldpolizei, nawet luftwaffe miała własną osobna żandarmerię xD) czy inne służby bezpieczeństwa. W 1945 roku nie bawiono się już w sądy i rozstrzeliwanie, wieszano nawet za defetyzm po sądach doraźnych albo właśnie improwizowane oddziały zaporowe rozstrzeliwały dezerterów w okolicach frontu. Formacje bezpieczeństwa hurtem wieszały i

[antek_brona]

@Loskamilos1: Im sytuacja była bardziej desperacka, tym bardziej drastyczne metody stosowano, zarówno po jednej jak i po drugiej stronie. Polecam obejrzeć Der Hauptmann z 2017 roku, film ciężki ale dobrze oddający atmosferę 1945 roku.