Aktywne Wpisy
R2D2_z_Sosnowca +261
Za to kocham ten kraj. Skręć jutro rano w prawo - jesteś na miejscu XD #r2d2zwiedza #usa
kamil150794 +89
Dziś są moje urodziny. Kończę 30 lat.
Incel, prawik, bez znajomych, odtrącony przez rówieśników od małego.
Nie mogłem się prawidłowo rozwinąć.
Nigdy tak naprawdę nie żyłem.
... a tu jeszcze tyle lat gnicia.
Incel, prawik, bez znajomych, odtrącony przez rówieśników od małego.
Nie mogłem się prawidłowo rozwinąć.
Nigdy tak naprawdę nie żyłem.
... a tu jeszcze tyle lat gnicia.
ALE JAK TO?
Profesor Dębski w 2016 przestrzegał, czym może skończyć się majstrowanie przy kompromisie aborcyjnym i go nie posłuchali?
ZNALEZISKO - https://www.wykop.pl/link/6344181/prawo-ktorego-chce-ordo-iuris-sprawi-ze-medycy-beda-sie-bali-ratowac-kobiety/
Nie może być.
Chodzilo o to, ze aborcja byla nielegalna - ale kazdy przymykal oko i na nia zezwalal. Kobiety mialy mozliwosc, nie musialy jechac do Czech. Lekarz nie obawial sie prokuratora.
Na tym polegal ten kompromis. To bylo ciche przyzwolenie.
Gdy nadal chec aborcji to swiadomy wybor - dokonac jej w komfortowych dla kobiety warunkach. Z calym zapleczem lekarzy. Od komfortu fizycznego po psychiczny.
I żeby nie było - jestem zwolennikiem aborcji do 3 miesiąca życia płodu, a w szczególnych przypadkach, kiedy wada ujawia się po 3 miesiącu - nawet dłużej.
@kilemile: Oczywiśćie, że pośrednio zakazywały - przykład? Ostatni przypadek z Pszczyny.
Lekarze musieli czekać, aż płód sam obumrze w łonie matki, jednak w trakcie tego procesu doszło do powikłań u
@Neubert: Przecież napisałem: nie zakazywały procedur medycznych ratujących życie, takich jak np. cesarskie cięcie, natomiast zakazywały aborcji, nawet gdyby skutkiem było uratowanie życia. Bioetyka rozgranicza skutek bezpośredni i pośredni czynności medycznych - bezpośrednim skutkiem aborcji
@progressive: co ja poradzę, że są rodzicami lub nie zaprzeczyli ojcostwu ¯\_(ツ)_/¯
@progressive: problem w tym, że my tutaj rozmawiamy o aborcji z powodu chorób płodu czy zagrożenia zdrowia matki. Prawo w Polsce jest tak zawiłe i tak pokręcone, że nawet w czasach kompromisu zdarzały się ofiary braku dostępu do aborcji. A obecnie jeszcze przykręcono śrubę.
@progressive: przecież istniało sporo feministek (te od Nowackiej) czy po prostu kobiet, które popierały reformę emerytalną Tuska
Po drugie, nie rozumiem jaki ma to związek z aborcją
To wprowadźmy ZEROWĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ również za urodzonych pacjentów. Wtedy lekarze nie będą się NICZEGO bali i dzięki temu będą lepiej leczyli wszystkich, tych urodzonych również.
Ma sens?
Dlaczego w kwestii urodzonych pacjentów, lekarz ma mieć większą odpowiedzialność niż za jeszcze nie urodzonych?
Znieśmy odpowiedzialność lekarza za jakiegokolwiek pacjenta, to medycyna ruszy
@milymirek: Bo w przypadku urodzonych pacjentów szansa na taką sytuację, że mamy jednego człowieka pasożytującego na drugim i ratowanie zdrowia/życia drugiego wiąże się z odłączeniem od niego (i zarazem śmiercią) pierwszego jest niezwykle mała? Co najwyżej bliźnięta syjamskie można by pod to niekiedy podpiąć. Kobieta w ciąży wraz z płodem funkcjonuje inaczej niż kobieta nie