Aktywne Wpisy
Linnior88 +322
Ej czy ktoś z was pamięta te granulowane herbaty owocowe ? Mi się dopiero teraz przypomniało, że kiedyś coś takiego było i mama czasem mi kupowała do picia
Chociaż pamiętam że tamta co piłam była malinowa (najlepsze że to było tak dawno że ja myślałam że to sobie wymyśliłam i tego nie było )
Chociaż pamiętam że tamta co piłam była malinowa (najlepsze że to było tak dawno że ja myślałam że to sobie wymyśliłam i tego nie było )
Runaway28 +105
- uzależnienia, gdyby człowiek rządził swoim organizmem to mógłby od tak odstawić np palenie a jednak dla wielu osób jest to duży problem. To samo alkoholizm.
- lenistwo, wiele osób chce zmienić swoje ciało i np planują zacząć chodzić na siłownię. Jednak wielu szybko ponosi porażkę i cały czas wyglądają tak samo. A przecież oni sami chcieliby to zmienić tylko coś ich blokuje. A to coś to właśnie organizm, przede wszystkim mózg
- myślenie o czymś nieprzyjemnym, często przypomina nam się jakaś upokarzająca dla nas sytuacja, a sami tak naprawdę często nie wiemy po co sobie o tym przypominamy. Podobnie często nie wiemy dlaczego w danej sytuacji zachowaliśmy się w taki a nie inny sposób
- strach, ktoś np. boi się pająków lub ma lęk wysokości. Też jest to zależne od naszego organizmu a my ewentualnie możemy się zdecydować na walkę z tym i zwycięstwo
- i wiele innych
Człowiek jest trochę jak cząstka którą ktoś włożył do bardzo złożonego organizmu. I ta cząstka musi często z tym organizmem walczyć aby osiągnąć to co chce.
Wiadomo że problem jest bardziej złożony ale nie chciałem pisać elaboratu na parę stron A4. Takie luźne przemyślenie na Wszystkich Świętych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#filozofia #przemyslenia A tez ciekawi mnie jak na to patrzy #neuropa a jak #4konserwy, może chociaż raz tak samo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A nawet co do gratyfikacji- to też sama skłonność nie jest od nas samych w pełni zależna
Np. jak z jednej strony chcesz schudnąć, a z drugoej masz ochotę coś zjeść, to znaczy, że dwa moduły ze sobą "walczą " i ostateczna decyzja zależy od tego, który , nich jest w danej chwili
@Nobody32: Ogólnie polecam unikać tego słowa w kontekście podobnej twórczości. Dowód sugeruje usystematyzowaną, wyczerpującą sekwencję jednoznacznych, konkretnie umiejscowionych uzasadnień. Lepiej "przesłanki" czy coś takiego ; )
W tym, o czym piszesz osobiście dostrzegam bardzo ogólny problem niemożliwości rzeczywistego ujęcia owego "ja". Postrzegamy je bardzo intuicyjnie i nie mamy wątpliwości co istnienia tej podmiotowości. Problem pojawia się w momencie, w którym chcemy szkicować jakiś model umysłu. Okazuje się wtedy, że nie