Wpis z mikrobloga

Taka mnie naszła #rozkimna że praca w wymiarze 8h dziennie, poza domem jest w przybliżeniu trochę #pochuju

8h - sen

8h - praca

2h - jedzenie (+ gotowanie, zmywanie, sprzątanie)

1h - łazienka

1h - transport (w dwie strony)

1h - zakupy, drobne porządki, jehowi i inne zdarzenia losowe

i wedle unania 3 h pozostaje np. na:

2h - kontakt z bliskimi, znajomymi

1h - dla siebie

A może 3h w ciągu dnia do rozdysponowanie to i tak dużo w tych czasach? #firstworldproblems
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Suchy_: pół biedy jak się traci tylko godzinę na dojazd i pracuje się po 8h. Każda godzina stracona na dojazd/prace to godzina mniej dla siebie/rodziny
  • Odpowiedz