Wpis z mikrobloga

#januszex #pracbaza #korposwiat

W skrócie: w pracy nie wypłacali mi wypłaty za wrzesień więc odszedłem i teraz jeszcze bardziej mnie chcą wydymać na hajs

Jako student znalazłem sobie pracę w projektowaniu, we wakacje chodziłem do biura 5 razy w tygodniu po 8 godzin, teraz jak mam semestr to chodziłem 2 razy w tygodniu. Kiedyś opisywałem już tutaj sytuację, gdzie nie dostałem wypłaty 10-tego i po kilku dniach dostałem obciętą wypłatę o 1000 zł, bo prezesowi nie podobały się tam jakieś godziny i miałem się z nich szczegółowo tłumaczyć. Opisałem w mailu co dokładnie robiłem itd. i dostałem resztę kasy dopiero następnego miesiąca. Tamten wpis usunąłem.
Teraz nie dostałem jeszcze wypłaty za wrzesień i ciągle się upominałem. Co chwilę odsyłali mnie do kogoś innego. Miałem sobie zapisywać tylko ile godzin zajmował mi dany temat i co mniej więcej robiłem. Teraz nagle typ twierdzi, że miałem wszystko szczegółowo opisywać co robiłem w danej godzinie. Ciągle gadał mi, że to nie placówka szkoleniowa i nie płacą za uczenie się (miałem tam nieodpłatne praktyki i spytałem czy mogę zostać i pracować i wiedzieli, że wielu rzeczy mogę się dopiero uczyć i nie przeszkadzało im to wtedy), pomimo, że praca szła mi dość sprawnie i dużo rzeczy ogarnąłem i robiłem sam różne projekty. Ciągle wydawało mu się za dużo tych godzin i twierdził, że on by zrobił to 2 lub 4 razy szybciej. Kiedyś była spina, że coś tam robiłem i mi dużo czasu zajęło przepisywanie oferty z pdf do Excela (OCR tego nie łapał więc trzeba było ręcznie wszystko przeklikać). Stwierdził przy wszystkich, że jego syn, który ma 12 lat, zrobił to 4 razy szybciej. Ja powiedziałem, że w to nie wierzę a on powiedział, że równie dobrze mógłby kogoś doświadczonego zatrudnić na moje miejsce a ja mówię, że jakby chciał kogoś doświadczonego na to miejsce to nie mógłby mu płacić tyle co mi. Od tego czasu ciągle mi robił pod górkę.

Teraz jak stwierdziłem, że odchodzę (za dużo stresu i nerwów kosztowało mnie pracowanie tam, czułem się bardzo wypalony przez ciągłe poganianie, nieustanny #!$%@? i dwulicowość zarządu) to prezes postanowił mi poucinać wszystkie godziny z września o połowę. Byłem dzisiaj po swoje rzeczy i dowiedziałem się, że prezes dał moją kartę godzin kierownikowi i kierownik ma zaproponować ile godzin dany temat by zajął, gdyby on sam (kierownik) to robił. Jak mi o tym kierownik powiedział to ja do niego, że taki punkt widzenia jest trochę mylący, bo po pierwsze on nie zna dokładnie tematu i komplikacji jakie się w międzyczasie pojawiały, a po drugie on pracuje już tu kilka jak nie kilkanaście lat i dużo rzeczy może robić szybciej i ma pewnie stawkę 2 razy większą niż ja. Oczywiście twierdził, że te prace można by było robić kilka razy szybciej (xD) i wpisywał mi godziny o połowę mniej godzin.
Jestem już zmęczony użeraniem się z nimi, ale potrzebuję kasy, bo jednak mieszkanie, jedzenie i rachunki kosztują i dodatkowo dochodzą jeszcze drogie leki. Co w takiej sytuacji mogę zrobić, żeby odzyskać pieniądze?

Miałem umowę zlecenie, innej studentowi nie mogą dać. Wezwanie do zapłaty mam już wydrukowane i zamierzam zanieść,
ale nie wiem czy coś to da.

W październiku chodziłem tam i nabiłem trochę godzin, ale nie mogłem się doprosić o sporządzenie umowy, bo ciągle prezes nie przyjeżdzał na umówiony dzień, a kazał chodzić, żeby projekty nie stały w miejscu, także dałem się wydymać. Może trochę chaotycznie opisałem, ale cała sytuacja mnie mocno wkurzyła.
  • 10
  • Odpowiedz
@Jakubinoo: Wezwanie do zapłaty --> e-sad w Lublinie --> komornik. A poza tym to nie trać nawet sekundy czasu na konwersacje tylko załatwiaj wszystko korespondencyjnie za potwierdzeniem odbioru.
  • Odpowiedz
@Jakubinoo: nie narzekaj na robotę, ja w miesiącu od marca do lipca zrobiłem 60h nadgodzin bezpłatnych bo taka presję miałem w zespole by dowieźć aplikacje jako programista, były to tzw. "ukryte nadgodziny" bo oficjalnie nic nie było, ale wszyscy je robiliśmy bo manager z góry ustalił datę dla klienta kiedy coś dostarczymy, także morał jest taki że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma
  • Odpowiedz
@Jakubinoo: no cóż, to teraz już wiesz dlaczego tyle osób tutaj pisze że przede wszystkim trzeba się szanować. Nie pasowało im ? To trzeba było od razu odchodzić a nie jeszcze projekty im ciągnąć. Finalnie na umowie zlecenie jak się uprą to Ci tego nie wypłacą.
  • Odpowiedz
ja w miesiącu od marca do lipca zrobiłem 60h bezpłatnych


@jaca_66: i jeszcze się chwalisz tym że jesteś dzbanem xDD Jak im wyjdzie w excelu że rumun zrobi to samo za 5zł/h mniej to Cię zwolnią. Jednak niektórzy to lubią być niewolnikami xD
A morał z tego taki że jak dajesz się ruchać to będziesz ruchany
  • Odpowiedz
Nie, ale dzisiaj stwierdziłem żeby spróbować zadzwonić


@Jakubinoo: pip ma infolinię i jeśli nawet nie dedykują temu odpowiedniego kanału wewnętrznego, to po prostu dowiesz się co możesz zrobić i jak to ma wyglądać

żeby było jasne, nie mam na myśli nasyłania inspekcji na firmę bo to zupełnie inna sprawa
ale miej świadomość że tak też ostatecznie może wyglądać
i tak po prawdzie to bardzo dobrze, bo m.in. na to idzie ~55%
  • Odpowiedz