Wpis z mikrobloga

Przy okazji zamawiania szkiełka na nowy telefonik zamówiłam też nowe szkiełko na stary telefonik, bo stary będzie w szufladzie na wszelki wypadek. Stare szkiełko było wyszczerbione w wieku miejscach na brzegu, pękało też tak przez środek wielokrotnie i tworzyły się spękane wielokąty i niektóre wielokąty wypadały i miałam lepkie dziury w szkiełku.
Bardzo stresowałam się naklejaniem nowych szkiełek. Zaczęłam od starego telefonu żeby nabrać wprawy. Miały być dwie ściereczki do usuwania syfków, mokra i sucha. Ale ta mokra też była sucha, więc przetarłam chusteczką ze spirytusem i dopiero potem tymi ściereczkami, później naklejka usuwająca paproszki.
Robiłam tak, że odklejałam folię i na bieżąco przykładałam szkiełko, ale było sztywne, więc było ciężko. Na końcu folia mi się podwinęła i została pod szkiełkiem. Szybko ją wyjęłam, ale został bąbel. Tak samo nie wiem czemu na górze wyszedł jeden bąbel. Ten na dole już zniknął, a ten na górze trochę zbladł.
Później zabrałam się za ważniejszy, bo nowy telefon. Odkleiłam z ekranu naklejkę z napisem modelu i opisem jaki to super telefon. Pod spodem były smugi straszne i nic nie mogło ich zetrzeć. Tym razem mokra ściereczka faktycznie była mokra, ale zrobiła tylko większe smugi, sucha ściereczka pogorszyła sprawę, a naklejki usuwającej paproszki wcale nie było. Przetarłam więc ekran spirytusem na chusteczce, suchą chusteczką wytarłam do sucha i użyłam naklejki zbierającej paproszki z poprzedniego szkiełka.
Samo naklejanie szkiełka na nowy telefon przebiegło wzorowo, nagrodzilibyście mnie oklaskami. Nie ma żadnego bąbla. Szkiełko leży idealnie na środku. Zostałam profesjonalistką.
  • 9
@Pan_Gargamel Zgadza się, jedna osoba mi to kiedyś radziła. Ale z racji, że telefon jest nowiutki i nie wiadomo co będzie to nie pcham go w wilgotne miejsce, bo np. odwidzi mi się, zwrócę, a później ktoś mi powie, że zalałam czy coś. Tzn. i tak nikt by nie sprawdzał w środku. Ale jakoś tak. No jakoś tak.
Jakbym widziała syfki na ekranie ciągle to dałabym spokój i wtedy bym naklejała po
@Trzesidzida Działa dobrze, dźwięki słychać, mnie chyba też słychać, bo asystent Google mnie słyszy i na vocaroo dało się nagrać. Zanim kupiłam to wahałam się czy nie poczekać aż cena spadnie jeszcze trochę, bo widziałam że był tańszy, ale wtedy byłam zdecydowana na realme. Później podrożał trochę, ale już kupiłam, nie czekałam, bo bałam się że podrożeje zamiast stanieć. No i krótko po tym jak zamówiłam to faktycznie podrożał i jakbym wtedy