Wpis z mikrobloga

Patrzę na ten wasz spam z #wyjo i wojna (bez #, bo #!$%@?ł obserwujących nie bedę) i tak myślę, że przydałoby się zmienić nastawienie społeczeństwa do tychże syren. Pamiętacie wykop o dziennikarzu w Izraelu? Syrena i wszyscy dookoła wiedzą co mają robić. To tak w uproszczeniu, rzecz jasna. Ja wiem, że tam wojna, a w razie W to będą komunikaty i inne blablabla. Ale czy na pewno? W czasach gdzie na miasto mogą lecieć niesamowicie szybkie bombowce czy jeszcze szybsze rakiety, to syrena może być jedynym dźwiękiem, który zdąży roznieść się dalej niż na jedną ulicę. Teraz większość myśli sobie jakie to święto mamy, albo wychodzi z założenia, iż to ćwiczenia. Ewentualnie parę staruszków w kraju schowa się na klatkę schodową, tak na zapas.

Trąbienie na ważne rocznice nie uważam za coś złego (choćby jeden z popularniejszych: oddanie hołdu powstańcom wraz z minutą zastoju w Warszawie), ale odróżnianie syren alarmowych od "tych głupich" (które powinny być zawsze te same, nie wymagające sygnału "odwołanie alarmu", którego i tak większość nie zna) winno być wymagane bardziej i nie tylko na tym teraz przysposobieniu obronnym, jeśli w ogóle jest.

I ogólnie organizacja na wypadek wojny/katastrofy wymaga poprawy, organizacji itd. bo nie sądzę, że nasze plany awaryjne zadziałają, gdyby były potrzebne na zaraz.

#rozkminy i jednak zawołam #wojna

może #dyskusja ?
  • 9
@3rdManOfMayhem: ale nie będzie tak bo jak mówiłem - od przeszło 20 lat, od upadku PRLu nie ma w Polsce żadnego zagrożenia, ludzie czują się bezpiecznie, a każda próba zmiany tego stanu - czyli próba nauki właśnie alarmów syrenowych - skończy się na tym że każdy będzie się pod nosem śmiał że co ci ludzie u władzy znów wymyślają, jakie alarmy, jakie zagrożenia, nie będę się takich głupot uczył. A poza
@3rdManOfMayhem: nie, nie wkładam. Ale z drugiej strony - też nie uważam że taka nauka jest akurat w tej chwili potrzebna. Żyjemy w dość spokojnej okolicy i we w miarę spokojnych czasach. Jeśli sytuacja geopolityczna w naszym regionie ulegnie zmianie to i owszem - wtedy uświadomienie ludzi o alarmach będzie potrzebne. W aktualnej sytuacji nie. A pamiętajmy, że sytuacje polityczne nie zmieniają się z dnia na dzień.
@Tarant: Kiedyś już było na wykopie bardzo fajne (lepsze) podsumowanie alarmów itd. Ale to nie duplikat, mniejsza o to.

Tylko mirko ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@bardzospokojnyczlowiek: Oczywiście nie ma co siać paniki, bez paranoi. Ale całkowite olanie sprawy "bo spokojne czasy" i "później na pewno uświadomią" też uważam za niewłaściwe :)
@3rdManOfMayhem: tak jak pisałem - sytuacje geopolityczna regionów nie zmieniają się z dnia na dzień. Jeśli coś będzie wskazywało na to, że Polska może znaleźć się w centrum jakiegoś konfliktu zbrojnego - wtedy należy rozpocząć szkolenia cywili, w dzisiejszej sytuacji nie ma to najmniejszego sensu bo i tak nikt nic z tego nie zapamięta.