Aktywne Wpisy
Tymariel +215
Hej Mirki i Mirabelki. Wczoraj wskoczyła mi nowa odznaka. Jestem już na wykopie od 15 lat. Z tej okazji mam zaszczyt ogłosić, że organizuje #rozdajo 150€ dla jednego Mirka/Mirabelki!
Zasady:
- Zieloni nie
- pato tagi tez nie
- Daj plusa!
- kliknij w pajacyka! https://www.pajacyk.pl/
- W komentarzu wrzuć zabawnego mema, lub napisz na co by poszła wygrana
- czas na danie plusa i komentarza to 24h od dodania tego wpisu.
Zasady:
- Zieloni nie
- pato tagi tez nie
- Daj plusa!
- kliknij w pajacyka! https://www.pajacyk.pl/
- W komentarzu wrzuć zabawnego mema, lub napisz na co by poszła wygrana
- czas na danie plusa i komentarza to 24h od dodania tego wpisu.
DzonySiara +569
Chyba najlepsze rozwiązanie jakie mogło zostać wprowadzone...
#technologia
#technologia
Mój 12-letni syn dostał uwagę w szkole, bo nękał (niejednorazowo) bez powodu mniej popularną koleżankę w klasie, powiedział jej nawet, że „jest je*anym spaslakiem, którego rodzice żałują, że nie wyskrobali”. Jak się dowiedziałam o tym, to dosłownie poczułam się, jakbym poniosła tę słynną porażkę jako rodzic i jako człowiek. Szkoła dała mojemu synowi jakąś śmieszną karę w postaci niższej oceny z zachowania i pilnowania, aby kwiatki z rana zawsze były podlane. Dla mnie to za mało. Pozabierałam wszystkie sprzęty i gadżety, powiedziałam, że ma na przerwie publicznie przy wszystkich przeprosić koleżankę i wręczyć jej upominek, który dla niej przygotowałam. Syn się nie zgadza, wytłumaczył mojemu mężowi, że niby nabijał się z niej, bo to „modne” wśród jego kolegów, a jak zrobi to co ja mu każe, to go przestaną lubić i tez będą się z niego śmiać. Mąż mówi, że przesadzam, że powinnam dać spokój, bo już dostał nauczkę, a przez moje pomysły może być gorzej traktowany w szkole. Mnie dobija fakt, że syn dalej nie widzi w tym nic złego. Moje pogadanki na temat prześladowań najwidoczniej spływają po nim jak po kaczce, a nic dziwnego, jak nie dostaję żadnego wsparcia, skoro mąż uważa, że sprawa już zakończona. Babcie kochane oczywiście złe na mnie, bo niektóre zabawki, które skonfiskowałam, były od nich i on ma prawo je używać. Jestem załamana, zanim zostałam matką, mówiłam sobie, że wychowam swoje dziecko na dobrego człowieka. Zaczynam się bać, że być może będzie inaczej. Ja swoje dzieciństwo uznaje za stracone, bo byłam zamkniętym dzieckiem z wieloma zaburzeniami spowodowanymi przez niektórych prześladowców (w tym właśnie moich rodzicow, którzy maja teraz czelność komentować moje wychowywanie), później przez to przez wiele lat mojego dorosłego życia miałam problem z normalnym funkcjonowaniem, dopiero od niedawna wychodzę z tego dzięki terapii, dlatego ta sprawa mnie tak bulwersuje. Sama wiem po sobie, jak słowa potrafią ranić, szczególnie slowa wypowiadane dzieciom, to wszystko może bardzo negatywnie i głęboko odbić się w późniejszym życiu. Co mi doradzacie w tej sprawie?
#dzieci #rodzicielstwo #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #616a0f65820612000adce2f4
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
Znajomi mieli podobny problem ze swoim synem: pogadanki, edukacja, zmuszali go do czynnego udziału całą rodziną w akcjach charytatywnych takich jak szlachetna paczka czy wyprowadzanie psów ze schroniska. Ogólnie zależało im na to by poznał ludzi z różnych środowisk.
Chyba podziałało, bo się nie skarżą
@AnonimoweMirkoWyznania: no brawo. Takie rzeczy się ustala i trzyma wspólnie front bo młody to widzi i wyciąga wnioski. Skutek będzie taki że stracicie w końcu jakikolwiek rodzicielski autorytet i to koledzy wychowają syna za was. Taką oto dajecie mu lekcję z komunikacji damsko-męskiej.
@Kraciacho: Uważasz że to przez szkołę syn się fatalnie zachowuje?
Ale jeśli:
to chyba nie sądzisz, że wymuszone przez Ciebie przeprosiny zmienią cokolwiek na lepsze?
Dzieciak będzie wkurzony na Ciebie, na szkołę i jeszcze bardziej na tę koleżankę. To nie pomoże pomimo tego, że to jest właściwa droga.
Zmuszanie dziecka
Znalazłaś faceta, który nie widzi w takich rzeczach problemu, zrobiłaś sobie z nim dzieciaka, które nie ma ani dość empatii ani odwagi cywilnej, żeby zareagować prawidłowo.
Nie stosuj prymitywnych kar i presji do naprawiania swoich niepowodzeń
Z drugiej strony, jak przeprosi ją publicznie to pewnie będą się podsmiewywac z niego, przez co na własnej skórze odczuje czym jest znecanie się.