Wpis z mikrobloga

@Naczelny_Cenzopapista:

aborcja to największy problem w Polsce obecnie

w Polsce największym problemem ludzi jest to że jakiś promil ciężarnych kobiet musi zrobić sobie wycieczkę do Pragi żeby wyskrobać gówniaka


Bardzo spłaszczyłeś temat, przedstawiając samiuśki wierzchołek problemu z sugestywnym komentarzem, że to jest jego sedno. Podczas gdy w rzeczywistości spór o aborcję wykracza daleko poza ramy "warunków usuwania płodów" i soczewkuje całkiem spory zakres fundamentalnych wartości, problemów i światopoglądów. Deklaracja pro- lub anti-choice niesie za sobą duży bagaż decyzji i informacji z tym związanych: stosunek do wiary i Kościoła [Katolickiego], sympatie polityczne [tutaj można to rozszerzyć o tzw. kompas polityczny], czy wreszcie istotny z statystyki socjologicznej podział ze względu na wiek, miejsce zamieszkania, zarobki i wykształcenie. Co tu dużo pisać - między "statystycznym" przedstawicielstwem grup pro-choice i pro-life różnice są zaskakująco głębokie w
  • Odpowiedz
w rzeczywistości spór o aborcję wykracza daleko poza ramy "warunków usuwania płodów" i soczewkuje całkiem spory zakres fundamentalnych wartości, problemów i światopoglądów. Deklaracja pro- lub anti-choice niesie za sobą duży bagaż decyzji i informacji z tym związanych: stosunek do wiary i Kościoła [Katolickiego], sympatie polityczne [tutaj można to rozszerzyć o tzw. kompas polityczny], czy wreszcie istotny z statystyki socjologicznej podział ze względu na wiek, miejsce zamieszkania, zarobki i wykształcenie.


No dobrze, ale co z tego? Żeby żyć godnie i być szczęśliwym są potrzebne przede wszystkim pieniądze. Tak było, jest i będzie, nie oszukujmy się. Dlatego takie rzeczy jak podatki i polityka gospodarcza kraju powinny stać na pierwszym miejscu a nie sprawy światopoglądowe. Istnieją bogate kraje które są bardzo religijne (np. Arabia Saudyjska), istnieją również (w tym przypadku znacznie częściej) bardzo biedne kraje które są skrajnie lewicowe. Dlatego nie obchodzi mnie czy po ulicach maszerują geje z tęczowymi flagami czy katolicy niosący krzyże i portrety Matki Boskiej. Dla mnie ważne jest to żebym mógł godnie żyć z większości mojej płacy a nie jej połowy jak obecnie bo resztę #!$%@? państwo i co najgorsze nie robi z tymi pieniędzmi nic co polepszyłoby mój byt.

Przecież marsze w Strajku Kobiet, paradach równości, KODu, w obronie sądów, w obronie demokracji... - wszystkie te marsze mają wspólną cechę: antyrządowy charakter, sprzeciwiający się standardom sprawowania władzy. Wśród uczestników w/w protestów nie znajdziesz osób, które pochwalają niegospodarność i złodziejstwo rządzących, a wręcz przeciwnie.


No
  • Odpowiedz