Wpis z mikrobloga

#!$%@? dopiero teraz ogarnąłem, że na moich studiach jest tyle gówno-zajęć, które nic mi nie dadzą w przyszłości, mam 4 razy w tygodniu praktyczne zajęcia tylko i dwa razy w tygodniu takie ciekawe, że czytamy jakąś książkę,omawiamy i historia. Na #!$%@? oni tyle wkładają tych bezużytecznych zajęć do planu. Niektóre z nich wgl odejdą już w II semestrze, to na #!$%@? one wgl były. Tak jest na każdym kierunku?

#studbaza #nauka
  • 9
  • Odpowiedz
@Rabarbarowe_sny: Tak, jak sama nazwa "studia" mówi studiujesz jakąś dziedzinę nauki. Jak ktoś chce się uczyć samych praktycznych rzeczy to istnieją szkoły zawodowe i kursy. #!$%@? mogłem iść do zawodówki jak teraz o tym myśle
  • Odpowiedz
@Rabarbarowe_sny: Spoko, ja byłem na informatyce, a połowa przedmiotów miała więcej wspólnego z psychologią albo prawem niż z informatyką i matmą. Tak jest wszędzie. Gdyby dali Ci tylko wartościowe zajęcia, to byś miał jeden dzień zajęć w tygodniu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Rabarbarowe_sny: akurat gówno-zajęcia jak to nazywasz zaciekawiły mnie na tyle żeby sięgnąć po coś z zupełnie innej bajki jak socjotechnika albo techniki wywierania wpływu. Masz po prostu złe podejście.
  • Odpowiedz