Wpis z mikrobloga

@MMARS: Już rozpraszały :)
Ale póki co jestem tam tylko wieczorami, bo szykujemy dopiero pomieszczenia do pracy, więc szybko robi się ciemno - wtedy idą do stajni odrabiać nockę, a ja się mogę skupić na gruntowaniu i szpachlowaniu :D

Niestety to okienko będzie brata i jego stolarni, a ja będę miała sklep internetowy piętro wyżej, ale to ustawię biurko przy oknie i po pół roku splajtuję, bo się będę gapić na
@krabozwierz: Jaki był cieplutki! I miękki. I mnie wąchał i dmuchał z chrap :D I się domagał pieszczot, chociaż dopiero się poznaliśmy i bałam się, że mi zje rękę()

Mało miałam do czynienia z końmi (poza 3 przejażdżkami). I ogólnie się ich boję. Ale jak będę miała pod nosem szkółkę jeździecką i szkołę kaskaderów (!!!) to się może przekonam.
A tak w ogóle to
@Nordri: Klasycznie: #pasta

Wiecie, jak to jest być ślepą uliczką ewolucji? Bo konie wiedzą. Te genialne w swej zmyślności istoty potrafią ważyć nawet tonę. Jobane 1000 kg. Więc sprytnie wymyśliły, że będą tę tonę nosić na czterech palcach.

Chwila, chwila, chyba nogach? No niby tak, ale te zwiechutronixy na kazdej nodze mają po JEDNYM (cyfrowo - 1) palcu. Bo na #!$%@? mu więcej, jak i tak nie potrafi liczyć. Nie ma
@Nordri: Super że chcesz najpierw zapytać czy można podkarmić () niestety to takie zwierzęta że czasem po jednym jabłku może wyjechać kopytami do przodu ze stajni więc zawsze trzeba spytać właściciela, zazdro nowego widoku