Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki, patrząc na to co się dzieje w tym kraju (głównie #inflacja ale też inne sprawy) razem z moją różową mocno zastanawiamy się nad wyjazdem z kraju. Jako że mamy już za sobą krótki epizod dorywczej pracy na #islandia , skłaniamy się raczej ku krajom nordyckim, a najbardziej interesuje nas #dania - choć miło by było przeczytać coś także od osób przebywających w #szwecja i #norwegia - jako że te kraje są pod pewnymi względami podobne do siebie, a i tak jeszcze jesteśmy na etapie podejmowania decyzji i nic nie jest przesądzone.

Ogólnie, o ile mam jakieś wyobrażenie na temat tego kraju (np. wysokie zarobki i ogólny poziom życia, ale też bardzo wysokie podatki i ceny, co poniekąd doświadczyłem już na Islandii), a pewne rzeczy idzie wygooglać to jednak osoby które żyją tam na co dzień orientują się pewnie doskonale w bardziej szczegółowych kwestiach, a interesuje mnie:

- różnice pomiędzy kosztami życia w stolicy a w mniejszych miejscowościach - czy jest to coś pokroju różnic które widzi się między największymi miastami w PL a Polską powiatową, czy jednak wszystko tam jest bardziej spłaszczone niż u nas?
- na jakie branże jest obecnie największe "ssanie"? Nie tylko pod kątem zarobków ale też ilości wakatów.
- na początek lepsza agencja czy szukanie pracy na własną rękę? Mamy pewne oszczędności na start i nie zginiemy z głodu, ale zazwyczaj pierwsza robota na obczyźnie jest przejściowa i pozwala lepiej zaznajomić się z realiami jakie panują w danym kraju
- czy samodzielne wynajęcie choćby kawalerki na parę jest osiągalne, czy jednak na początku nie da się uniknąć wspólnego mieszkania z kimś obcym?
- zdaję sobie sprawę, że nauka języka to takie "must have" jeśli chce się tam dłużej przebywać, ale jakie jest podejście miejscowych do imigrantów w tym temacie? W sensie czy lokalsi są bardziej życzliwie nastawieni do ciebie jeśli próbujesz coś pogadać w ich języku i się integrować czy nie ma wielkiej różnicy nawet jeśli rozmawiasz po angielsku?
- spożywka - co jest relatywnie drogie w stosunku do zarobków, a co bardziej przystępne? Jaka jest jakość produktów i ich wybór, pytam też o różnorodność pod kątem rzeczy np. bez dodatku cukru, który oboje staramy się ograniczać.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#emigracja #emigrujzwykopem
  • 17
@WR9100: W Danii różnice między cenami nieruchomości w Kopenhadze i w małych miastach są bardzo duże, w mniejszym mieście w innych regionach spokojnie wynajmiesz to samo za połowę ceny albo i mniej.
Co do języka, to w moim odbiorze nawet znając duński na sensownym poziomie, Duńczycy i tak mają tendencję do przechodzenia na angielski, jeśli tylko popełnisz najmniejszy błąd - nie wiem z czego to wynika, ale bardzo często tak jest.
@WR9100: Razem z moją różową jesteśmy w tym samym punkcie co Wy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Słowem wstępu, nie jestem żadnym ekspertem, ani nie mieszkałem w żadnym kraju Skandynawii, ale trochę poczytałem na temat Danii i Szwecji i moja wypowiedź może Ci chociaż odrobine naświetli sprawę.

Na samym starcie, kiedy zaczeliśmy się mocno zastanawiać gdzie chcielibyśmy wyjechać, była to Dania.

Z tego co wyczytałem to można spotkać
@w1nter: W kwestii rozumienia duńskiego, to w pewnym momencie przychodzi przełom i zaczynasz rozumieć ten bełkot ;)
Ja doszedłem do C1 w 6 semestrów chodząc na państwowy darmowy kurs (2x 2h tygodniowo), więc nie jest aż tak źle. Gramatyka jest generalnie łatwa, więc jak już się przełamiesz z rozumieniem i wymową, to jest ok.
Przy czym ja generalnie uważam, że na start języka nie trzeba znać, łatwiej nauczyć się już na
@ms93: Wow, gratuluję C1. Bardzo duży progress w krótkim czasie zrobiłeś. Właśnie nie wiem, czy nauka języków tj. duński, po prostu nie jest dużo łatwiejsza, kiedy jest się tam na miejscu. Ogólnie też dużo dobrego słyszałem o państwowych kursach.
@ms93: hmmm to ciekawe z tą zmianą języka w trakcie błędu w rozmowie. Jak myślisz, może to wynikać z chęci "pomocy" obcokrajowcom czy bardziej z jakiejś wyższości językowej, jaką często przypisuje się np. Francuzom?

@w1nter: generalnie jakbym miał iść na łatwiznę, to wybrałbym Islandię, z racji tego, że przebywa tam kilka znanych mi osób, poza tym jest to już mi "znane", przed czym nie mam aż takiego strachu. Ale od
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@WR9100: Raczej spodziewam się chęci pomocy, ewentualnie ułatwienia komunikacji samym sobie - im raczej wszystko jedno w którym języku mówią, a chyba zakładają, że obcokrajowiec jednak będzie lepiej mówił po angielsku.
@w1nter @WR9100 mieszkam w Szwecji jakoś od kwietnia, więc mogę coś od siebie dodać po tej lepszej połowie roku :D

Z tego co się zdążyłem zorientować to struktura zarobków jest znacznie bardziej płaska niż w Polsce np. przez wyższe podatki dla osób lepiej zarabiających. Z drugiej strony widać gołym okiem na co te pieniądze idą, u mnie na osiedlu jest pełno terenów zielonych, grille do ogólnego użytku, przedszkola na każdym rogu.

Apropo
@Corq: Wielkie dzięki za podzielenie się z nami Twoimi doświadczeniami ()

A jak z bezpieczeństwem w Szwecji? Spotkałem się ze skrajnie różnymi opiniami, gdybyś miał czas i ochotę to poprosiłbym o odrobine informacji ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@w1nter za krótko chyba tu jestem na razie nie miałem żadnych nieprzybycia sytuacji, ale to może też dlatego, że mieszkam pracuje w "lepszej" dzielnicy.

Tutaj np. przed pubem i klubem stoi taka ochrona w mundurze powiedzmy coś pomiędzy policja a strażą miejską w Polsce. Dla porównania w Polsce stoją karki, które często prowokują problemy.

Faktycznie podczas wizyt w centrum handlowym Nardstan albo w okolicy dzielnicy Backa można czuć lekki niepokój ;) No
@Corq: z tym alkoholem to niestety jest prawda, mocno czuć ten państwowy monopol. Lecąc na Islandię zabranie z Polski wódki i wagonu fajek na handel to byla pozycja obowiązkowa - można było na starcie sobie dorobić. Choć czytałem że w Danii ten problem nie jest tak odczuwalny i mają ogólnie luźniejsze podejście (pewnie przez bliskość Niemiec i tradycje browarnicze) - @ms93 potwierdzisz?

Mimo wszystko nie wyobrażam sobie jechać za granicę nie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@WR9100: Alkohol ani papierosy nie są w Danii specjalnie drogie, bo gdyby były, to wszyscy by je kupowali w Niemczech. Dania nie może sobie pozwolić na takie ograniczenia w tym zakresie jakie mają inne kraje skandynawskie właśnie ze względu na położenie geograficzne.
@ms93: tak też myslałem ( ͡° ͜ʖ ͡°) za to ciekawa kwestia jest z gazem do auta z tego co widzę. W całym kraju sprzedają go tylko ze 2 stacje na krzyż i to po horrendalnej cenie. Za to pogranicze zarówno niemieckie jak i szwedzkie zabudowane stacjami z takim paliwem.