Wpis z mikrobloga

@Marjaewa to już w ogóle nie jest uregulowane, nie ma takiego zawodu, nie potrzeba na to absolutnie żadnych dokumentów. Sanepid, lokal i elo ¯_(ツ)_/¯
MI temat granicy między kosmetologią a medycyną estetyczną tłumaczyła koleżanka kometolog, pewnie upraszczając temat na potrzeby rozmowy z laikiem :) ale sens był taki że wszelkiego rodzaju nastrzykiwania, wypełniacze itp z naruszeniem ciągłości tkanek to każdy robi na własną odpowiedzialność. W razie problemów żadne ubezpieczenie nie wchodzi w
Najczęściej jeśli już lekarze wykonują takie zabiegi to dentyści którzy mają jakąś tam wiedzę na temat i mogą wykonywać takie zabiegi ze względu na powikłania moga też później pomoc. Bo te wszystkie kosmetyczki itp nic nie pomogą jak coś się stanie. Takie tam stanowisko oficjalne od osoby która siedzi w temacie kosmetycznym ;) Laski kosmetyczki mogą oczywiście zrobić kursy i sobie to wykonywać ale jest to bardzo nie na miejscu i szkoda
@chixi: Nie mylmy kosmetyczki z kosmetologiem ,kosmetolog po studiach ma lepsza znajomość odnoście tkanek niż lekarz ,powinno to być poprostu unormowane prawnie by mogli oni wykonywać takie zabiegi -bo się na nich znają a wtedy żadna Grażyna po kursie skończonym w żaku by nikogo nie skrzywdziła
@Jqyla33 buahahahahahaha trzymajcie mnie bo nie wytrzymie ze śmiechu, histologia na lekarskim to dwa semestry, na kosmetologii jeden.
Teoretycznie to jest unormowane prawnie, praktycznie nikt się nikomu do tyłka nie dobiera to każdy robi co chce