Wpis z mikrobloga

Jeszcze jeden temat co to nim mogę się nieco pochwalić i zebrać kupę plusów. Kto wie, może niedługo będą warte tyle co nasza waluta lub odwrotnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kąkuter pokładowy dla malczeratti zrobiony przeze mnie w 2019. Całość zrealizowana na podróbie Arduino zwanej Pro Micro. Z kodu jestem dumny o tyle, że działa, ale jakoś pro to nie wygląda :)
Pomiar temperatury na pokrywie rozrządu, pomiar napięcia dzielnikiem R z zasilania USB, pomiar poziomu paliwa (miał być, kod był, ale podłączenia nie chciało się zrobić) i sygnalizacja dźwiękowa jego niskiego poziomu, zegarek, no i najważniejsze - pomiar spalania. Pospinanie tego wszystkiego pochłonęło chyba 20 mb kabla trójżyłowego, ale przynajmniej wyglądało kiepsko ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Elementy składowe V1 (proof of concept):

przepływomierze: 2x PC006377
odległościomierz: hallotron
temperatura: DS18B20 (1-Wire)
RTC: DS3231
LCD: 2004A z modułem I2C
napięcie akumulatora: dzielnik R, ADC
poziom paliwa: dzielnik R, ADC
buzzer: NN

Ponieważ mamy tu do czynienia z powrotem paliwa z gaźnika potrzebne są dwa przepływomierze. PC006377 wybrałem z uwagi na zakres pomiarowy. Nie może być zbyt duży, bo nic nie wyłapie, a za mały z kolei spowolni dopływ paliwa do gaźnika (zabraknie paliwa w gaźniku lub pompa rozsadzi wężyk lub inne kuku w mechanice pompy).
Pomiar polega na zliczaniu impulsów z przepływomierzy, obliczeniu różnicy między dopływem, a powrotem i przekazaniem informacji jak to się ma do przejechanego dystansu. Proste...
Przez część czasu wychodziły całkiem sensowne wyniki, choć jakby nie do tego silnika. Precyzja metody pomiarowej, przepływomierzy i pomiaru odległości pozostawiała wiele do życzenia, przez co kończyłem z wynikami rzędu 3...60 L/100 km, przy czym utrzymując to samo tempo jazdy wyniki zmieniały się w zakresie np. 5...25 L/100 km ( ͡° ͜ʖ ͡°)

V2 kiedyś będzie, ale musi nabrać mocy urzędowej.

#maluch #126p #fiat126p #arduino drobne #diy
macgajster - Jeszcze jeden temat co to nim mogę się nieco pochwalić i zebrać kupę plu...

źródło: comment_1633443427kwKq60509wkDzPIr5k6T8x.jpg

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
przez co kończyłem z wynikami rzędu 3...60 L/100 km, przy czym utrzymując to samo tempo jazdy wyniki zmieniały się w zakresie np. 5...25 L/100 km ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@macgajster: to się nie masz co martwić, ten złom palił jak smok i był niebezpieczny. Dobrze, że większość już zezłomowano.
  • Odpowiedz
yczuwam subtelną nutkę trolla, zazdrości, zawiści... A ten temat to zupełnie o czym innym.


@macgajster: ? Trolla bo nazwałem malacza złomem? Sam projekt super a moja uwaga była do tego byś się nie przejmował zbytnio problemami. Jeżeli według Ciebie to znaczy, że jestem zazdrosny czy, że zachowuje się jak troll to chyba powinieneś odstawić wykop.
  • Odpowiedz
@ksiak: pomyśl: przychodzisz do kogoś, kto cieszy się z czegoś, ale zamiast chociaż zachować pozory skupiasz się na najgorszej możliwej opcji wypowiedzi i mówisz mu "dobrze, że ci ten zwierzak zdechł". Jak to odbierze druga strona?
  • Odpowiedz
Przez część czasu wychodziły całkiem sensowne wyniki, choć jakby nie do tego silnika. Precyzja metody pomiarowej, przepływomierzy i pomiaru odległości pozostawiała wiele do życzenia, przez co kończyłem z wynikami rzędu 3...60 L/100 km


@macgajster: Może praca pompki membranowej i ogólne telepanie się silnika nie pomagało na odczyty. Może jakby dać pompę elektryczną która by dawała stały przepływ by pomogło. Albo wyliczać spalanie na podstawie przepływu powietrza (tylko wtedy trzeba by założyć
  • Odpowiedz
@biskup2k: wydaje mi się, że nie miało to aż takiego wpływu. Paliwo jako płyn powinno kompensować drgania i nie doprowadzać do ruchu łopatek wirnika przepływomierza. Powrót z gaźnika, który normalnie jest pusty, tu był w dużej mierze wypełniony paliwem czyli opory przepływu samego przepływomierza już grają jakąś rolę.

Na pewno coś by dało przepisanie kodu na zorientowany na przerwania, bo moje radosne starty w pisaniu nie były zbyt wydajne. Do tego
  • Odpowiedz
nie sądzisz, że to nie jest na temat i wygląda jak dosrywanie się?


@macgajster: szkoda, że przegapiłeś początek wypowiedzi, pozwól sobie przypomnieć:

to się nie masz co martwić,


Z resztą @henk: Ci również wyjaśnił.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@macgajster: gratuluję. Trzeba było od razu wtrysk wstawić - tak by działało (nie gorzej od gaźnika) naprawdę to nic trudnego, dopiero zrobić to dobrze to większa sprawa. Z 25lat temu zrobiłem, nie używając chyba żadnego madrzejszego elementu cyfrowego (no może poza bramkami SchmiTa na wejściu z czujnika wału, by wyzwalanie było w miarę prostokątne) na... 555 :) (i mono wtrysk z szrotu)
  • Odpowiedz
@hrumque: wtrysk czeka na razie częściowo zrobiony. Zostało mi uruchomić płytkę, zmienić jedną szpilkę w głowicy, skręcić to wszystko i testować. Też użyłem 555, bo bez map to nie ma łatwiejszej drogi. Mam za to wtryskiwacz roboczy i rozruchowy (automatycznie dołączany), czujnik podciśnienia.
Taki zapłon bardzo ułatwia kwestię sterowania 555, bo z pierwotnego uzwojenia cewki zapłonowej można łatwo uszkodzić praktycznie wszystkie elementy - występuje tam szpilka do 300 V.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@macgajster: ja używałem sensora zapłonu z koła pasowego od eleganta, tyle że z przeróbką bo tam są zdaje się dwa ząbki a ja używałem dwóch ale po przeciwnej stronach tak żeby pasowało do momentu wtrysku
  • Odpowiedz