Wpis z mikrobloga

@biesy: Pan poseł mógłby się poświęcić sprawie. Postawić córkę w miejscu niewidocznym (w terenie zabudowanym) przed kierowcą który jedzie 70 na 50 dozwolonych. Dziecko by wyskoczyło przed maskę a kierowca miejmy nadzieję zareagowałby prawidło. Na podstawie doświadczenia dowiedlibyśmy że rzeczywiście można jeździć szybko i bezpiecznie. W przypadku niepowodzenia nic wielkiego przecież by się nie stało bo święta przepustowość jest przecież wyżej ceniona niż życie ludzkie
  • Odpowiedz
@PakujWalizki: Ale to powinien być problem gowniaka wyskakującego z nienacka i jego starych którzy nie potrafili go nauczyć przechodzić przez jezdnie a nie cały świat ma się dostosowywać bo gowniak jest za głupi. Skoro jest za głupi to niech go starzy na smyczy prowadzą dopóki się nie nauczy.
  • Odpowiedz
@geronimo80: no to w miejsce gowniaka postawmy tego spoko wykopka który w wieku 30 lat przechodzi demencję w wyniku źle niezdiagnozowanego alzheimera. Bo przecież według twojej logiki nikt nie ma prawa mieć gorszego dnia. Na drogach publicznych powinny obowiązywać reguły jak na torze wyjściowym. Przecież z samochodu korzysta się po to jak w wyścigu aby jak najszybciej dojechać do celu.
  • Odpowiedz
@biesy: Nic, mądra kobieta, że zostawiła tego kretyna. Skoro sośnierz ma prawo obrażać ludzi od ofiar losu, to niech dostanie w mordę swoją własną bronią.
  • Odpowiedz
@PakujWalizki: lepiej sam się przyznaj że za głupotę twojego bachora oczekujesz żeby odpowiadali wszyscy inni tylko nie ty.

Bo przecież według twojej logiki nikt nie ma prawa mieć gorszego dnia.


@PakujWalizki: a co jeżeli kierowca z niezdiagnozowanym alzheimerem czy tam akurat będzie miał gorszy dzień pojedzie przepisowo ale czas reakcji będzie miał na tyle słaby że wypadku i tak nie uniknie?
  • Odpowiedz
@geronimo80: przepisy chodź z twojego subiektywnego punktu widzenia Ciebie jako młodego zdrowego chłopa mogą wydawać się debilne bo masz przekonanie o swoich nadzwyczaj dobrych umiejętnościach podobnie jak słynny socjopata frog w BMW to jednak prawo drogowe tworzone jest w procesie debaty specjalistów (prace komisji sejmowych) na zasadzie wyłonienia kompromisu między komfortem a bezpieczeństwem. Ogólnoprzyjata zasada mówi że 50km/h to prędkość która zwiększa szanse na przeżycie ofiary w przypadku gdy przysłowiowe dwa
  • Odpowiedz
@geronimo80: aha i to nie chodzi o mojego bachora bo jestem #antynatalizm ,ale o punkt widzenia ze strony aparatu państwa. Straty jakie generuje budżet państwa gdzie kształci jednostkę za publiczne pieniądze a następnie ta jednostka umiera to poniesiona inwestycja się nie zwraca najprościej pisząc, w postaci zapłaconych podatków.
  • Odpowiedz
przepisy chodź z twojego subiektywnego punktu widzenia Ciebie jako młodego zdrowego chłopa mogą wydawać się debilne bo masz przekonanie o swoich nadzwyczaj dobrych umiejętnościach podobnie jak słynny socjopata frog w BMW to


@PakujWalizki: no dla małych prostych rozumków to każdy kto się nie zgadza z #!$%@? ograniczeniami jest socjopatą i psychopatą.

na zasadzie wyłonienia kompromisu między komfortem a bezpieczeństwem.


@PakujWalizki: to nie jest kompromis, to ciągłe obniżanie prędkości. Kiedyś w
  • Odpowiedz
@geronimo80: kolega urodził się wczoraj i jeszcze nie zdaje sobie sprawy z tego jak często importujemy prawo unijne, że sejm bardzo często stawia na znane z zachodu, sprawdzone rozwiązania bo sami jesteśmy "państwem z dykty", ze względnie maloefektywną klasą urzędniczą.
W tym przypadku robienie konkretnych analiz byłoby sztuką dla sztuki, które być może przekonałoby wyjątkowo oporne jednostki tobie podobne, chociaż mam wrażenie że w przypadku analiz jak i w tej konkretnej
  • Odpowiedz
@PakujWalizki: tak importujemy prawo bez ładu i składu z zachodu przy całkowicie różnych warunkach.
w PL przejść nasrane, nawet na wielopasmowych drogach czy na drogach zwanych krajowymi.
Ale spoko, możesz pokazać takie analizy skutków dla krajów europy zachodniej.
Wcale a wcale nie dominuje tam idiotyczny pogląd, żeby walczyć o życie każdego kretyna niezależnie od tego ile to będzie kosztowało gospodarkę... Powiedzenie czegoś innego nie spodoba się wyborcom.
  • Odpowiedz
@biesy No i bardzo dobrze powiedział. Nie ma ani jednej osoby, która sztywno przestrzega ograniczeń prędkości a rozwiązywanie problemów obniżaniem dopuszczalnej prędkości to też pierdoła bo niczyje nawyki się nie zmienią.
  • Odpowiedz