Wpis z mikrobloga

Jak nauczyć psa żeby nie ciągnął na smyczy? Każdy spacer jest dla mnie irytacją zamiast przyjemnością bo mój dość duży pies ciągnie jak #!$%@?. Jak mu stanowczo powiem żeby nie ciągnął to przestaje... na 30 sekund i tak przez cały spacer. Nagradzanie za nieciągniecie też nie wchodzi w grę bo żadne smakołyki go nie interesują, bo jest zaaferowany spacerem. Ma duże podwórko, na spacery chodzi często, a tak zachowuje sie jakby rok na spacerze nie był. Ja już nie wiem co robić, niby zostaje kolczatka i pewnie by pomogła, ale no nie wiem to chyba zbyt brutalne

#psy
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Huntley: pewnie by nie pomogła, bo nic nie zrobi z problemem. Zacznij od nauki chodzenia na luźnej smyczy w spokojnych warunkach, inaczej możesz sobie mówić co ci się podoba i nie zajdziesz nigdzie. Bez fundamentów chodzenie przy nodze będzie przynajmniej problematyczne
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Huntley: w jakim wieku jest pies? U mojej pomogło kilka kwestii: skupienie uwagi na sobie, czyli ciągłe mówienie do psa, po drugie ciągnie, zatrzymuję się i czekam aż się uspokoi - spacer co prawda wyglądał, tak że więcej staliśmy niż chodziliśmy, ale po dwóch, trzech razach zaczęła rozumieć co jej przekazuję, po trzecie wiele osób się może ze mną nie zgodzić, ale zmiana z obroży na szelki. Wcześniej spacer wyglądał
  • Odpowiedz
@Green81: coś koło 6 lat, nie jestem w stanie określić dokładnie bo ze schroniska jest. Z tym zatrzymywaniem też próbowałem. No nic może szelki coś zmienią
  • Odpowiedz
@Huntley: też miałem ten problem. Teraz przed wyjściem z domu czekam aż pies się uspokoi bo zazwyczaj ma włączony tryb maksymalnej ekscytacji i nie może się skupić. Przestałem używać rozwijanej smyczy tylko taką jakby o wyglądzie liny i dopóki z psem nie dojdę do określonego miejsca trzymam ją krótko i psa prowadzę przy nodze. Jak się dekoncentruje za bardzo to szarpnięciem zwracam jego uwagę. Na razie ten system działa.
  • Odpowiedz
@Huntley: Tak jak pisze @Green81 - w momencie w którym pies ciągnie po prostu się zatrzymujesz i czekasz aż przestanie. Jak przestanie, idziesz dalej. Robisz kolejne dwa kroki i pies znów zaczyna ciągnąć, więc znów się zatrzymujesz i czekasz. Za pierwszym razem będziecie szli 100 metrów przez pół godziny, ale każdy kolejny spacer powinien być coraz lepszy.
  • Odpowiedz
@Huntley: to jest wg Ciebie ciekawe? 5km to wg Ciebie sporo? Może dla cziły, ale nie dużego psa.
Przypnij psa do 10m flexi albo 10-15m taśmy treningowej i idź z nim gdzieś w pola, niech sobie wącha co chce i tak długo jak tylko chce, zabierz przysmaki i zabawkę, poćwicz z psem, pobaw się z nim jakoś, zmieniaj trasy spacerów, nie powtarzaj tej samej trasy więcej niż 2-3 razy przed
  • Odpowiedz
@matra: 5km to minimum bo nie zawsze jest czas, zazwyczaj to blisko 10kg i tak ciekawe bo mam spokój i nie ciągnie. Smycz mam rozwijaną. Na przysmaki i zabawki nawet nie spojrzy. Nie chodzę tymi samymi trasami
  • Odpowiedz
@Huntley: tak jak mówi paramyksowiroza, ciągnie, to stajesz i olewasz go, uspokoi się to idziesz, znowu ciągnie to znowu stajesz, widziałam na filmikach że przejście krótkich odcinków zajmowało godziny! pierwszego dnia i potem z kolejnymi coraz krócej. na smyczy zblokowanej.
  • Odpowiedz
@Huntley: ale rozwijaną na ile? Na przysmaki zabawki nie spojrzy w ogóle, czy tylko na spacerze?
Możesz pracować powyższymi metodami, ale prawda jest taka, że jeżeli pies nie ma spełnionych potrzeb, to te metody albo będą go frustrowały albo nie odniosą skutku. Poczytaj sobie o tym jak powinien wyglądać spacer z psem, jak go urozmaicić (np spacer strukturalny w google, choć to tak naprawdę po prostu opis spaceru) i zastanów
  • Odpowiedz